Brytyjskie wojsko stawia na kobiety. Podwoi ich liczbę do 2030 r.
Zapowiedzi rządu są odpowiedzią na publikację raportów na temat sytuacji kobiet w wojsku. Według nich, osoby płci żeńskiej są nieproporcjonalnie bardziej dotknięte liczbą napaści o charakterze seksualnym niż na odwrót.
Ministerstwo nie zaakceptowało wszystkich wniosków płynących z raportu - nie zgodziło sie m.in. z zaleceniem, aby kierować sprawy o gwałt do zewnętrznych sądów cywilnych. Z raportu wynika, iż w sądach wojskowych wskaźnik skazań za przestępstwa seksualne jest 6-krotnie wyższy niż w sądach cywilnych.
Zgodnie z zapowiedzianymi reformami, liczba rekrutowanych kobiet do wojska wzrośnie do 2030 r. dwukrotnie. Oznacza to, iż 3 na 10 żołnierzy będzie wówczas płci żeńskiej.
"90 proc. kobiet w wojsku poleca karierę w siłach zbrojnych" - podkreślił minister obrony Ben Wallace. Przyznał jednak, że "potrzebne są dalsze zmiany".
"Po zapoznaniu się z licznymi zaleceniami, przyjmujemy większość z nich, a w pewnych przypadkach idziemy nawet o krok dalej" - zapewnił minister.
Czytaj więcej:
Brytyjska armia "rozważa" całkowitą rezygnację z czołgów
Raport: Molestowanie w brytyjskiej armii "na porządku dziennym"
Brytyjskie wojsko pomoże Polakom na granicy z Białorusią