Brytyjskie ryby regularnie zażywają kokainę
Zespół biologów zwrócił uwagę zwłaszcza na węgorze, które są obecnie zagrożonym gatunkiem. Poziom obecności narkotyków u przebadanych ryb był na tyle wysoki, że zagrażał ich zdrowiu i życiu. Naukowcy zwrócili uwagę na fakt, że zażywanie kokainy sprawia, że ryby są "nadaktywne", co ma destrukcyjny wpływ na ekosystem.
Kokaina trafia do brytyjskich rzek po wydaleniu ich przez ludzi wraz z moczem. W wielu rzekach i jeziorach odnotowano również wysoki poziom amfetaminy oraz ecstasy.
Eksperci zwracają uwagę, że systemy filtracji nie są w stanie pozbyć się narkotyku, w związku z czym jego ilość w wodach będzie rosła. Niepokojące jest głównie to, że niewiele wiadomo na temat wpływu problemu na środowisko.
W jednym z badań węgorzom zaaplikowano śladową ilość kokainy i obserwowano ryby przez 50 dni. Narkotyk spowodował znaczne zniszczenia m.in. w ich szkielecie czy układzie krwionośnym. Po 10 dniach odwyku trwałe obrażenia nie zostały wyleczone, co wskazuje, że mają charakter nieodwracalny.
Według innych badań, które przeprowadzał instytut European Monitoring Centre for Drugs and Drug Addiction, Londyn jest "kokainową stolicą" Europy. Na każdy tysiąc mieszkańców stolicy, do systemu kanalizacji trafia 737 mg kokainy. Oczyszczona woda wciąż jednak zawiera narkotyk i w takiej formie trafia do publicznych zbiorników wodnych.