Menu

Brytyjskie media: Rząd nie dał zgody na użycie przez Ukrainę pocisków Storm Shadow do ataków w Rosji

Brytyjskie media: Rząd nie dał zgody na użycie przez Ukrainę pocisków Storm Shadow do ataków w Rosji
Premier UK Keir Starmer podczas dwustronnego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w hotelu w Waszyngtonie przed szczytem NATO 10 lipca 2024 r. (Fot. Stefan Rousseau - Pool/Getty Images)
Brytyjskie ministerstwo obrony wyjaśniło, że nie wydało zgody na używanie przez Ukrainę przekazanych pocisków Storm Shadow do atakowania celów w Rosji, co podczas szczytu NATO zasugerował premier Keir Starmer i ogłosił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – podał dzisiaj 'Daily Telegraph'.

Resort obrony oświadczył wczoraj, że polityka rządu "nie uległa zmianie" w odniesieniu do użycia pocisków dalekiego zasięgu, pomimo słów nowego premiera, które sugerowały, że rozluźnia on ograniczenia dotyczące sposobu ich użycia.

Jak informuje dziennik, brytyjski rząd po przekazaniu Ukrainie w zeszłym roku pocisków Storm Shadow zezwolił na ich użycie przeciwko celom na Ukrainie, w tym na okupowanym Krymie, ale zakazał ich wykorzystywania do uderzania w cele w Rosji, obawiając się, że taki ruch doprowadziłby do eskalacji wojny i mógłby wciągnąć Londyn w konflikt z Moskwą.

Zełenski, który brał udział w szczycie NATO w Waszyngtonie, ogłosił w środę wieczorem, że otrzymał pozwolenie na użycie pocisków Storm Shadow przeciw celom w Rosji.

"Dziś rano dowiedziałem się o pozwoleniu na użycie pocisków Storm Shadow przeciwko celom wojskowym na terytorium Rosji. Dzisiaj mieliśmy okazję omówić praktyczne wdrożenie tej decyzji" – napisał na platformie X pod zdjęciem ze spotkania ze Starmerem.

Starmer z kolei mówił, że przekazywana przez Wielką Brytanię broń służy celom defensywnym i powinna być wykorzystywana zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, ale to od Ukrainy zależy, w jaki sposób będzie jej defensywnie używać, co zostało zinterpretowane jako wyrażona nie wprost zgoda na jej używanie do ataków na cele w Rosji.

Jednak cytowane przez "Daily Telegraph" wysokie rangą źródła obronne przekazały, że sytuacja jest "bardziej zniuansowana" niż sugerował prezydent Ukrainy, wyjaśniając, że przed użyciem Storm Shadow na terytorium Rosji musiałby on uzyskać zgodę trzech krajów, w tym Francji, gdyż pociski te są konstrukcją brytyjsko-francuską. Źródła te potwierdziły, że pociski nie zostały użyte w tym roku przeciwko celom w Rosji.

Gazeta przypomina, że na początku tego roku David Cameron, ówczesny minister spraw zagranicznych, spotkał się z prezydentem Zełenskim w Kijowie, gdzie wygłosił uwagi na temat prawa Ukrainy do obrony, co zostało zinterpretowane przez Rosję jako "niebezpieczna" groźba użycia brytyjskich pocisków na terytorium Rosji.

Jednak dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin wyjaśnił później, że pociski manewrujące mogą być używane tylko na Ukrainie, w tym na Krymie.

W przemówieniu wygłoszonym podczas szczytu NATO Zełenski wezwał zachodnich sojuszników do rezygnacji z "wszelkich ograniczeń" nałożonych na przekazane systemy uzbrojenia, ale wczoraj wydawał się przyznawać, że pełna zgoda na ataki przez granicę nie została udzielona.

"Otrzymaliśmy bardzo dobre wiadomości od przywódcy Wielkiej Brytanii" - oznajmił na konferencji prasowej, dodając, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta.

Czytaj więcej:

Premier Starmer: NATO musi pokazać determinację przeciw agresji Rosji

Premier UK na szczycie NATO: "Bezpieczeństwo jest priorytetem mojego rządu"

    Kurs NBP z dnia 11.07.2025
    GBP 4.9314 złEUR 4.2563 złUSD 3.6432 złCHF 4.5695 zł

    Sport