Brytyjski rząd "zaniepokojony" liczbą samochodów na drogach
Rządowe dane wykazały, że odsetek ludzi, którzy wciąż korzystają z samochodów, spadł zaledwie o 27 proc. od momentu ogłoszenia narodowej kwarantanny.
Kolejne dni zakazu zaczęły jednak "tracić na ważności", bo tylko wczoraj odnotowano 10-procentowy wzrost liczby zmotoryzowanych. "To niepokojące" - wskazała dr Yvonne Doyle, jedna z ekspertek medycznych działających na zlecenie Downing Street.
"Ludzie naprawdę muszą pozostać w swoich domach. Większość z nas się do tego stosuje, o czym świadczą dane dotyczące korzystania z transportu publicznego. Ale wszyscy musimy tego przestrzegać" - wskazała. "Musimy ratować życia i chronić NHS, więc proszę zostańcie w domach" - dodała naukowiec.
W Wielkiej Brytanii obowiązuje bezwzględny zakaz opuszczania domu. Rygorystyczne przepisy nie dotyczą osób, których praca jest kluczowa dla funkcjonowania kraju.
Można również udać się po żywność do sklepu, w celach medycznych bądź - raz dziennie - na krótkie ćwiczenia fizyczne w okolicy domu.
Czytaj więcej:
Koronawirus w UK: Sklepy off-licence dodane do listy "niezbędnych usług"
Imperial College London: Koronawirus w UK spowalnia
Johnson: To bardzo smutny dzień, ale pokonamy epidemię
Polacy z Herefordshire z pomocą dla NHS
Minister zdrowia: Celem rządu jest 100 tys. testów dziennie