Brytyjski rząd: Energetyki w Anglii tylko dla dorosłych
Brytyjski rząd rozpoczął publiczne konsultacje na temat zakazu sprzedaży napojów energetycznych dzieciom. Nowe przepisy miałby dotyczyć napojów zawierających więcej niż 150 mg kofeiny na litr. Posłowie wciąż wahają się, czy zakaz powinien obowiązywać do 16 czy do 18 lat.
Warto nadmienić, że wiele sklepów w Wielkiej Brytanii już teraz odmawia sprzedaży energetyków osobom poniżej 16. roku życia - nie jest to jednak zakaz uregulowany ustawą, a jedynie dobrowolna inicjatywa.
Według danych Komisji Europejskiej, już 68 proc. nastolatków i 18 proc. dzieci regularnie spożywa napoje energetyczne. Brytyjska młodzież sięga po nie dużo częściej niż ich rówieśnicy z pozostałych europejskich krajów - informuje BBC.
Puszka energetyku zawiera cztery razy więcej kofeiny niż filiżanka kawy, a mimo to dzieci sięgają po niego jak po zwykły słodki napój. Nadmierne spożycie takich napojów wiąże się z szeregiem problemów zdrowotnych - od otyłości, próchnicy zębów, bólów głowy i problemów ze snem po bóle brzucha i nadpobudliwość.
"Wszyscy mamy obowiązek chronić dzieci przed produktami, które są szkodliwe dla ich zdrowia. Niestety, napoje wypełnione po brzegi kofeiną, a często również cukrem, stają się powszechnym elementem ich diety" - oświadczył w rozmowie z BBC minister zdrowia, Steve Brine.
Z kolei brytyjska premier podkreśliła, że "otyłość u dzieci jest jednym z największych wyzwań zdrowotnych, przed którymi stoi Wielka Brytania". "Dlatego podejmujemy działania, aby zmniejszyć ilość spożywanego cukru przez młodych ludzi" - dodała Theresa May.
"Ważne, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić dzieciom najlepszy start w życiu" - podsumowała premier.