Brytyjski poseł: "Tylko cztery kraje UE i jeden człowiek nie chcą Brexitu"
"Cała reszta chce, żebyśmy opuścili Unię, ponieważ staliśmy się toksycznymi; jesteśmy rodzajem wirusa w europejskim ciele politycznym" - oświadczył Kinnock podczas posiedzenia komisji parlamentarnej ds. Brexitu.
Eksperci, zabierający głos w dyskusji, stwierdzili, że "nie jest to takie proste", jak sugeruje poseł, ale zgodzili się co do jednego: Unia Europejska jest już sfrustrowana po tym, jak Wielka Brytania nie opuściła Wspólnoty w pierwotnym terminie 29 marca 2019 r.
"Dla wielu osób, które nam się przyglądają, ten stabilny, racjonalny, pragmatyczny kraj wydaje się teraz nie do poznania" - zauważył sir Jonathan Faull.
Charles Grant, dyrektor Centrum Reform Europejskich, stwierdził, że nikt nie wie, co tak naprawdę myślą poszczególne kraje, ponieważ nie było formalnego wymogu upublicznienia ich stanowiska. Ocenił jednak, że francuski przywódca Emmanuel Macron - który, w odróżnieniu do innych krajów, naciskał na krótkie odłożenie Brexitu - był "odizolowany" w swoim "taktycznym" stanowisku podczas ostatniego szczytu RE .
"Reszta popierała pogląd Angeli Merkel: Jeśli dacie im więcej czasu, eurosceptycy pomyślą, że do Brexitu nigdy się nie dojdzie, więc w końcu zagłosują za umową rozwodową" - zauważył Grand.
Jego zdaniem, Szwecja chciała, aby Wielka Brytania pozostała w UE, ale - jak zaznaczył - teraz jest już "zmęczona" brytyjskim niezdecydowaniem.