Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brytyjski podróżnik zmarł 30 mil przed zakończeniem marszu przez Antarktydę

Brytyjski podróżnik zmarł 30 mil przed zakończeniem marszu przez Antarktydę
Według oficjalnego komunikatu Brytyjczyk zmarł w wyniku niewydolności narządów. (Fot. Wikipedia)
Były żołnierz brytyjskich sił specjalnych SAS Henry Worsley zmarł 30 mil przed ukończeniem samotnego marszu przez Antarktydę. 55-letni podróżnik w ciągu 71 dni samotnie przemierzył 913 mil.
Reklama
Reklama

Jeśli Worsley dotarłby do celu, byłby pierwszym człowiekiem, który samotnie przeszedł Antarktydę. Jego przedsięwzięcie wspierało jedną z fundacji charytatywnych.

30 mil przed osiągnięciem celu Worsley poczuł się źle. Po dwóch dniach spędzonych w namiocie wezwał pomoc. Śmigłowiec przetransportował go do szpitala w Punta Arenas w południowym Chile. Tam poddany został operacji, podczas której wykryto bakteryjne zapalenie otrzewnej. Według oficjalnego komunikatu Brytyjczyk zmarł w wyniku niewydolności narządów.

W swoim ostatnim komunikacie wysłanym z Antarktydy wyraził chęć pomocy w rehabilitacji byłym żołnierzom, którzy ucierpieli w trakcie służby. Żal po śmierci Worsleya wyraził m.in. brytyjski książę William.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama