Brytyjska sieć Marks & Spencer uruchamia wypożyczalnię ubrań

Pięcio-, sześcio- lub siedmioczęściowe kolekcje odzieży damskiej (pod nazwą Comfy Cool, która łączy np. legginsy ze sztucznej skóry, bluzę z kapturem i czapkę z daszkiem, oraz Monochrome Moments, składającą się z czarno-białej sukienki z nadrukiem i czarnej pikowanej kamizelki) można wypożyczyć za pośrednictwem serwisu internetowego Hirestreet już od 39 funtów za komplet na pięć dni.

Ogółem oferta będzie obejmować 78 elementów odzieży damskiej, w tym dżinsy, obuwie i akcesoria.

M&S poinformował, że przedłuża współpracę z serwisem Hirestreet, za pośrednictwem którego po raz pierwszy zaczął wypożyczać pojedyncze egzemplarze odzieży już rok temu po tym, jak jedna trzecia klientów przyznała, że chciałaby zmienić sposób kupowania ubrań ze względu na zagrożenia związane ze zmianami klimatycznymi.

Stwierdzono bowiem, że przemysł modowy przyczynia się do zmian klimatycznych bardziej niż przemysł lotniczy i morski razem wzięte. Jeśli obecne trendy zakupowe się utrzymają, do 2050 roku branża ta może odpowiadać za jedną czwartą światowego bilansu emisji dwutlenku węgla.

Co dziesiąta osoba w wieku poniżej 35 lat postanowiła wypróbować usługi wypożyczania w ramach wspomnianej zmiany, a co dwudziesta wśród wszystkich konsumentów.

Niektóre osoby mają wątpliwości, czy wypożyczanie jest bardziej ekologiczne - jedno z badań sugeruje, że dla środowiska może to być gorsze niż pozbywanie się rzeczy. Jednak w badaniu tym założono, że kupione rzeczy byłyby noszone 200 razy przed wyrzuceniem, podczas gdy niektóre produkty z kategorii tzw. fast fashion są noszone tylko raz lub dwa razy.

M&S dołącza tym samym do innych firm odzieżowych od Selfridges po Primark w eksperymentowaniu ze sposobami zmniejszenia wpływu mody na klimat w handlu detalicznym. Konsumenci zmieniają nawyki zakupowe na rzecz odzieży używanej lub ograniczają wydatki ze względu na rosnącą świadomość dotyczącą kosztów dla środowiska.

Wydatki na modę ulegają również presji ze względu na obawy ekonomiczne, ponieważ kryzys kosztów utrzymania powoduje wzrost rachunków za energię i żywność, pozostawiając gospodarstwom domowym mniej środków na artykuły o charakterze konsumpcyjnym.

Przewiduje się, że w ciągu najbliższych kilku lat rynek odzieży używanej będzie rósł szybciej niż fast fashion, ponieważ rozwój serwisów Depop, Vinted i Facebook marketplace ułatwia handel niechcianymi rzeczami.

Wypożyczanie ubrań - spopularyzowane przez takie osoby jak Carrie Johnson, była żona premiera, która wypożyczyła swoją suknię ślubną, oraz prezenterka telewizyjna Holly Willoughby - może również okazać się znacznie tańsze, jeśli zakłada się te rzeczy tylko na specjalne okazje. Na przykład czarna skórzana sukienka M&S jest dostępna za 35 funtów na cztery dni w porównaniu do jej ceny sprzedaży, wynoszącej 250 funtów.

M&S oferuje również możliwość wypożyczenia i odsprzedaży odzieży dziecięcej dzięki współpracy z serwisem Dotte, a w 2008 roku nawiązał współpracę z Oxfam w zakresie recyklingu odzieży, która cztery lata później przekształciła się w program Shwopping, zachęcający klientów do oddawania starych ubrań przy zakupie nowych.