Brytyjska kolej musi przyznawać się do najmniejszych spóźnień pociągów
Firmy kolejowe od 1 kwietnia zaczęły mierzyć punktualność swoich pociągów co do minuty. W tej chwili mogą podawać, że ich pociąg dotarł do celu podróży "na czas”, nawet jeśli dotarł do stacji pięć minut po zaplanowanym czasie lub w ciągu 10 minut w przypadku połączeń dalekobieżnych.
Od początku kwietnia przewoźnicy będą rejestrować, czy pociąg zatrzymuje się w wyznaczonym czasie na każdym przystanku podróży.
Firmy kolejowe będą też zobligowane do publikowania specjalnych raportów z czasem pociągów. W dokumencie znajdą się informacje, które składy dotarły na czas, przed zaplanowanym czasem lub opóźnione.
Spóźnione pociągi zostaną pogrupowane na te, które spóźniły się 3, 5, 10, 15, 20 lub 30 minut. Pasażerowie mogą już sprawdzić punktualność konkretnych podróży na stronie My Train Journey.
Paul Plummer, dyrektor Rail Delivery Group, która reprezentuje firmy kolejowe, zaznaczył, że bardziej przejrzyste raportowanie punktualności pomoże firmom zmniejszyć opóźnienia i ograniczyć zakłócenia w transporcie kolejowym.