Brytyjscy policjanci bez broni? Ma ją tylko co dziesiąty

Jedną z ofiar zamachowca ataku terrorystycznego w Londynie był policjant Keith Palmer, który w momencie napadu nie był uzbrojony. Dlaczego? Brytyjska policja funkcjonuje w oparciu o zasadę „policing by consent”. Oznacza to, że funkcjonariusze są traktowani jako „obywatele w mundurach.” Ich zachowanie ma być przejrzyste i budzić zaufanie.

W Londynie 90% policjantów nie jest uzbrojonych. Jednym z tłumaczeń tego faktu jest to, że obywatele Wielkiej Brytanii też nie mają broni, a policja ma głównie zapobiegać przestępstwom.

W Wielkiej Brytanii, poza Irlandią Północną, funkcjonariusz nie ma na ogół przy sobie broni. Statystyczny policjant ma natomiast przy sobie gaz pieprzowy, kajdanki, pałkę, paralizator i kamizelkę chroniącą przed ciosem od noża.

W całym hrabstwie Warwickshire uzbrojonych jest tylko 35 policjantów. 

Policja w Londynie zapowiadała pod koniec 2016 roku, że "uzbrojeni po zęby" funkcjonariusze sił bezpieczeństwa w towarzystwie "tajniaków" patrolować będą najpopularniejsze strefy nad Tamizą. Scotland Yard poinformował, że operacja o kryptonimie Servator wejdzie w życie w przeciągu kilku dni.

Pomysł polegał na tym, aby wyposażeni w broń antyterroryści byli zawsze widoczni w miejscach publicznych. Ich pracę uzupełniać będą zakamuflowani agenci służb specjalnych, którzy dokonywać będą rekonesansu okolicy. 

Innym projektem, który od sierpnia obowiązuje nad Tamizą jest projekt Herkules, zgodnie z którym 600 wyszkolonych i uzbrojonych funkcjonariuszy gotowych jest do błyskawicznej reakcji w przypadku zagrożenia, bez względu na porę dnia.