Brytyjscy nauczyciele sceptyczni wobec stosowania sprawiedliwości naprawczej
Sprawiedliwość naprawcza zazwyczaj wymaga, aby sprawca i ofiara siedzieli razem i rozmawiali o swoich uczuciach w czasie zdarzenia. W niektórych przypadkach brytyjskie szkoły zmuszają nauczycieli do zastosowania tej metody po zdyscyplinowaniu dziecka.
Jak mówi cytowany przez "The Times" Sean Harford, dyrektor w rządowej agencji ds. edukacji Ofsted, praktyka ta może osłabiać pozycję nauczycieli, zmuszając ich do usprawiedliwiania swoich działań w kwestii dyscyplinowania dziecka przed "pośredniczącym" nauczycielem.
W ankiecie przeprowadzonej poprzez aplikację edukacyjną Teacher App wzięło udział 5 600 nauczycieli. 55 proc. ankietowanych nauczycieli państwowych szkół średnich i 40 proc. nauczycieli państwowych szkół podstawowych stwierdziło, że w ich szkołach stosuje się sprawiedliwość naprawczą.
Ponad jedna czwarta ankietowanych nauczycieli uważa, że źle zachowujący się uczniowie uważają sprawiedliwość naprawczą za metodę na łatwe uniknięcie kary.
12 proc. nauczycieli szkół średnich i 14 proc. nauczycieli szkół podstawowych uznało, że sprawiedliwość naprawcza jest skuteczna zawsze lub zazwyczaj. Według 41 proc. nauczycieli szkół średnich i 35 proc. nauczycieli szkół podstawowych, przez pewien czas było to przydatne, a 31 proc. nauczycieli szkół średnich i 15 proc. nauczycieli szkół podstawowych uznało, że nigdy nie było to skuteczne.
18 proc. nauczycieli szkół średnich i 5 proc. nauczycieli szkół podstawowych jest zdania, że metoda ta podważa autorytet nauczyciela.
Zarazem 38 proc. nauczycieli uznało, że może ona promować lepsze relacje między nauczycielami a uczniami, a 35 proc. stwierdziło, że poprawia relacje między uczniami.
Jak pisze "The Times", stosowanie sprawiedliwości naprawczej w szkołach wzrasta od 2018 roku, choć Harford już wówczas wyraził zaniepokojenie tą praktyką. "Od nauczycieli oczekuje się w takich sytuacjach, że wezmą udział w odbudowującej dyskusji, tak jakby musieli uzasadnić swoje działania przed uczniem i pośredniczącym nauczycielem. Wydaje mi się, że sytuacja, w której uczeń wie, że będzie takie przesłuchanie, choć wyraźnie zrobił coś złego, jest po prosu zła i podkopuje pozycję nauczyciela" - napisał wtedy Harford.
Czytaj więcej:
Polscy studenci w UK wzywają do reformy szkolnictwa wyższego w Polsce