Bruk i deszcz na trasie Tour de France
Właśnie na piąty etap zwracał uwagę przed wyścigiem Michał Kwiatkowski. Nie zdążył przeprowadzić rekonesansu większości górskich odcinków, ale "kocie łby" departamentu Nord-Pas de Calais poznał dokładnie. Wraz z kolegami z belgijskiej grupy Omega Pharma-Quick Step trenował tam w dniu swoich 24. urodzin - 2 czerwca.
"Myślę, że dla większości zawodników będzie to najbardziej nerwowy etap. Wszyscy będą chcieli jechać z przodu, aby uniknąć kraks, defektów. Na bruku może wydarzyć się wszystko" - stwierdził Kwiatkowski.
Kolarzom dodatkowo utrudnią zadanie warunki pogodowe. Na dzisiaj są zapowiadane intensywne opady deszczu, ochłodzenie do 12-13 stopni Celsjusza oraz wiatr o sile 20-30 km/godz.
Wszystkie odcinki wyłożone kostką brukową znajdą się w drugiej części etapu. Pierwszym będzie jeden z najpopularniejszych wśród kibiców punktów podczas Paryż-Roubaix - Carrefour de l'Arbre, czyli skrzyżowanie dróg przy drzewie (87 km), a ostatnim - Wallers, półtorakilometrowa sekcja, która zakończy się 5 km przed metą.
Dla kolarzy Omegi Pharmy będzie to wyjątkowy etap. "Dokładnie sto lat temu trwały w tym regionie krwawe bitwy I wojny światowej. To były wydarzenia ogromnej wagi dla mieszkańców zachodniej Flandrii, a nasza ekipa ma swoją bazę w Wevelgem, które leży w samym sercu Flandrii. Dlatego postanowiliśmy uczcić pamięć żołnierzy poległych w tych bitwach, bez względu na to, jakiej byli narodowości" - oświadczył dyrektor sportowy ekipy Patrick Lefevere.
Do faworytów jest zaliczany jego podopieczny Holender Niki Terpstra, triumfator tegorocznej edycji "Piekła Północy" (we wtorek leżał w kraksie). W Tour de France startują także inni zawodnicy, którzy rywalizowali 13 kwietnia i na welodromie w Roubaix finiszowali w ścisłej czołówce: drugi na mecie Niemiec Jens Degenkolb, trzeci - Szwajcar Fabian Cancellara (trzykrotny zwycięzca tego klasyka), czwarty - Belg Sep Vanmarcke oraz szósty - Słowak Peter Sagan.
Etap będzie ciężką próbą dla zwycięzcy ubiegłorocznego Tour de France Brytyjczyka Chrisa Froome'a. Kolarz ekipy Sky doznał wczoraj najgorszej kontuzji w perspektywie ścigania po kostce brukowej - urazu nadgarstka.