Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

British media: EC under the leadership of von der Leyen a big unknown

British media: EC under the leadership of von der Leyen a big unknown
Ursula von der Leyen nazywana jest następczynią Angeli Merkel. (Fot. Getty Images)
The British media criticized Ursula von der Leyen's election as the head of the European Commission, stressing that she would have to face allegations of a lack of a character that would allow her political independence from the leaders of France and Germany.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Centrowy dziennik "The Times" żartował, że "gdyby jakiś komitet w Brukseli spotkał się w celu zaprojektowania idealnego eurokraty, to wynik byłby bardzo podobny do Ursuli von der Leyen". W tym kontekście wskazano w szczególności na jej znajomość niemieckiego i francuskiego oraz doświadczenie w pracy u boku niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, przy sympatii francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.

Gazeta przypomina, że niemiecka polityk była jednak "co najmniej trzecim czy czwartym kandydatem na to stanowisko", a jej nazwisko pojawiło się wśród kandydatur dopiero po trzech nieudanych szczytach UE. "Jej najbardziej przekonującym atrybutem do pełnienia tego urzędu jest to, że jest kobietą" - ocenia "Times". I dodaje, że "jej nominacja nie wynika z politycznego doświadczenia jako drugich skrzypiec Merkel, ani przekonującej nowej wizji".

Według gazety, pierwszym testem dla von der Leyen będzie zarządzanie możliwym kryzysem wokół wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Niemka obejmie stanowisko o północy 31 października, kiedy powinno dojść do Brexitu.

Niemka zwyciężyła wybory m.in. dzięki głosom polskich europosłów. (Fot. Getty Images)

"Times" ocenia, że poglądy byłej minister obrony Niemiec dotyczące federalizacji Europy i unijnej armii "są zbieżne (ze stanowiskiem) politycznej kasty, która rządzi w UE, choć raczej nie (z poglądami) większości wyborców" w krajach członkowskich, a "w czasach populizmu jej wizja wydaje się wręcz przestarzała".

"Okres jej rządów w KE nie będzie obejmował wielkich francusko-niemieckich projektów z przeszłości, jak euro, ale próbę utrzymania linii w czasach, gdy podzielona UE będzie mierzyła się z zagrożeniami ze strony Rosji, Chin i rządów prezydenta USA Donalda Trumpa" - można przeczytać w "Timesie".

Gazeta ostrzega, że uzyskanie nominacji z poparciem Merkel i Macrona może nie tylko nie pomóc von der Leyen, ale wręcz uwydatni obawy, czy "ma polityczny charakter i stanowczość, by wpływać na kształt polityki europejskiej, a nie być jedynie marionetką francuskiego prezydenta i niemieckiej kanclerz".

Konserwatywny "Telegraph" skupił się z kolei na spodziewanej konfrontacji Niemki z przyszłym premierem Wielkiej Brytanii, którym najprawdopodobniej zostanie eurosceptyczny były minister spraw zagranicznych Boris Johnson. Gazeta zaznaczyła, że von der Leyen była dotychczas stanowcza w swoich wypowiedziach. Mówiła, że o ile jest gotowa rozważyć wydłużenie procesu wyjścia ze Wspólnoty, to nie bierze pod uwagę ponownego otwarcia negocjacji w sprawie umowy o rozwodzie z Unią.

Dziennik gospodarczy "Financial Times" zwrócił uwagę na minimalną skalę zwycięstwa von der Leyen, która uzyskała w PE mandat szefowej KE ledwie większością dziewięciu głosów, co - jak zaznaczono - jest najsłabszym wynikiem w historii wyboru na to stanowisko.

"Charakter tego głosowania i to, że jak się wydaje, antyestablishmentowe grupy pomogły jej zwyciężyć podkreślają jednak polityczne problemy, które stoją przed jej administracją" - ocenia "FT". I wskazuje, że "w pewnym sensie Bruksela ma teraz lepsze zrozumienie tego, jakim wyzwaniem będzie dla nowej KE uzyskanie roboczej większości w PE (...) niż tego, jakie stanowisko wobec największych wyzwań strategicznych zajmuje nowa przewodnicząca".

Dziennik zauważa, że "początkowo uwaga skupi się też na partiach poza głównym nurtem UE, których poparcie zdecydowało o wyniku - na około 40 posłach Prawa i Sprawiedliwości i włoskiego antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd". Uwaga skoncentruje się też na tym, że von der Leyen ma wobec nich dług wdzięczności" - ocenia "FT", wskazując m.in. na możliwe oczekiwania rządu w Warszawie dotyczące stanowiska w nowej KE.

Jednocześnie gazeta zaznacza, że część posłów "jest zaniepokojona, do jakiego stopnia może to przełożyć się na miękkie podejście do praworządności w trakcie działań dotyczących nieliberalnych władz w Polsce i na Węgrzech". "FT" dodaje, że "wiele będzie zależało od kwestii, które nie zostały poruszone (przez nową szefową KE) w ciągu ostatnich dwóch tygodni", wskazując na "największe i najbardziej politycznie newralgiczne kwestie, z którymi UE musi mierzyć się od lat". Dziennik zalicza do nich m.in. pozycjonowanie się Wspólnoty pomiędzy USA a Chinami w trwającym konflikcie handlowym między mocarstwami, reformę polityki przemysłowej i konkurencyjności, a także dalsze rozszerzenia UE. "W skrócie, Komisja (pod przewodnictwem) von der Leyen jest dużą niewiadomą, w tym dla europosłów, od których częściowo zależy jej sukces" - kwituje "FT".

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement