Brexit: Wielka Brytania przedstawiła propozycje na zastąpienie backstopu
Zgodnie z propozycjami, Irlandia Północna byłaby częścią strefy regulacyjnej obejmującej całą wyspę Irlandię i dotyczącej wszystkich produktów.
To oznacza, że obrót towarami między Irlandią Północną a pozostałą częścią Zjednoczonego Królestwa (Anglią, Szkocją i Walią) będzie podlegał kontrolom, czyli na Morzu Irlandzkim powstanie granica regulacyjna (towary z Irlandii Północnej będą podlegać unijnym regulacjom, a z Wielkiej Brytanii - nie).
W związku z tym, że Irlandia Północna objęta byłaby regulacjami, na które nie będzie miała wpływu - tzn. unijnymi - tamtejsze Zgromadzenie Parlamentarne przed końcem okresu przejściowego, czyli przed 31 grudnia 2020 r., będzie musiało wyrazić zgodę na to rozwiązanie, a następnie odnawiać ją co cztery lata.
Irlandia Północna pozostanie jednak częścią brytyjskiego reżimu celnego, co oznacza, że wraz z końcem okresu przejściowego powstanie granica celna między Irlandią Północną a Irlandią. Jednak jej przekraczanie będzie się odbywało na podstawie maksymalnie uproszczonej procedury, tzn. nie będzie ani kontroli na samej granicy; nie będzie też trzeba budować na niej żadnej fizycznej infrastruktury.
Większość kontroli odbywałaby się elektronicznie, a tylko nieznaczna część fizycznie - ale nie na granicy, lecz w punkcie wysyłki lub odbioru towarów. Dodatkowo, wprowadzone miałyby być system deklaracji dla zaufanych handlowców, a także specjalne ułatwienia dla małych firm.
Jak podkreślono w dokumencie, te rozwiązania są zgodne z postanowieniami porozumienia wielkopiątkowego z 1998 r., które stanowi podstawę procesu pokojowego w Irlandii Północnej, a także nie naruszają zasad jednolitego unijnego rynku.
Czytaj więcej:
MSZ Irlandii: Zbyt duża różnica zdań między UK i UE
Johnson o Brexicie: Przedstawimy konstruktywne i daleko idące propozycje
"FT": Johnson rozważa trzy scenariusze ws. Brexitu
Johnson: "Doprowadźmy Brexit do końca. Możemy, musimy i zrobimy to"