Brexit: Freedom of movement 'will end' says the government
Rząd Theresy May rozważał rozszerzenie swobody przemieszczania się do 2021 r. lub umożliwienie obywatelom UE pozostania w Wielkiej Brytanii przez trzy miesiące, zanim będą musieli ubiegać się o dłuższy pobyt. Obie opcje zostały jednak odrzucone na rzecz nowego podejścia, które zostanie szczegółowo określone w najbliższym czasie - informuje BBC.
Zapytany o tę kwestię premier Boris Johnson, odpowiedział, że Wielka Brytania "nie stanie się wrogo nastawiona do imigracji lub imigrantów". Dodał, że "imigracja będzie kontrolowana demokratycznie".
Grupa Three Million, która prowadzi kampanię na rzecz praw obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii, oświadczyła: "Zniesienie swobody przemieszczania się bez wprowadzenia przepisów prawnych dla obywateli UE, którzy jeszcze nie złożyli wniosku o settled status, oznacza, że miliony legalnie przebywających tu obywateli z dnia na dzień stracą swój status prawny".
Rzeczniczka Downing Street powtórzyła, że ambicje rządu są takie, aby stworzyć system oparty na punktach w stylu australijskim. Dodała również, że zostaną wprowadzone "surowsze przepisy dotyczące przestępców", którzy przybywają do Wielkiej Brytanii.
Zgodnie z wynegocjowaną przez Theresę May umową ws. Brexitu, swobodny przepływ z UE obowiązywałaby przez dwuletni okres przejściowy. Jednak parlamentarzyści kilkakrotnie odrzucili umowę wynegocjowaną przez byłą premier i - jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia - Wielka Brytania opuści UE 31 października 2019 roku bez umowy.
To oznacza, że prawa obywateli UE, którzy mają prawo stałego pobytu w Wielkiej Brytanii - przyznawane po pięciu latach życia w tym kraju - nie zostaną naruszone. Ci, którzy już przebywają w Wielkiej Brytanii, mogą żyć w UK i ubiegać się o settled status lub pre-settled status w taki sam sposób, jak obecnie.
W oświadczeniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przypomniało: "Obywatele UE i ich rodziny mają jeszcze czas co najmniej do grudnia 2020 r., aby złożyć wniosek o settled status".