Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brexit: Brak umowy zaszkodzi nie tylko Wielkiej Brytanii - UE też ucierpi

Brexit: Brak umowy zaszkodzi nie tylko Wielkiej Brytanii - UE też ucierpi
Ewentualny brak umowy handlowej spowoduje, że od 1 stycznia obowiązywać będą cła, kwoty ilościowe i inne bariery, a w konsekwencji wzrosną ceny i spadną obroty handlowe.Fot. Getty Images)
Unia Europejska odpowiada za prawie połowę handlu zagranicznego Wielkiej Brytanii, a Wielka Brytania tylko za kilkanaście procent handlu UE. Uważa się, że brak umowy handlowej bardziej zaszkodzi Zjednoczonemu Królestwu. Sytuacja jest jednak bardziej złożona.
Reklama
Reklama

Brytyjskie Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) szacuje, że brak umowy zmniejszy w przyszłym roku PKB o 2 punkty proc. Raczej nie ulega wątpliwości, że wyjście z okresu przejściowego bez porozumienia nie będzie korzystnym scenariuszem dla Wielkiej Brytanii. Ale nie jest też tak, że będzie ona jedynym przegranym, bo UE też ma sporo do stracenia.

Według danych Krajowego Biura Statystycznego (ONS), w 2019 r. handel z UE stanowił 47 proc. całość obrotów handlowych Wielkiej Brytanii. Wielka Brytania wyeksportowała do UE towary i usługi o wartości 294 miliardów funtów, co stanowiło 43 proc. brytyjskiego eksportu, a sprowadziła z UE towary i usługi o wartości 373 miliardów funtów, co odpowiadało 53 proc. brytyjskiego importu. To daje deficyt handlowy po stronie Wielkiej Brytanii wynoszący 79 miliardów funtów.

Ewentualny brak umowy handlowej spowoduje, że od 1 stycznia obowiązywać będą cła, kwoty ilościowe i inne bariery, a w konsekwencji wzrosną ceny i spadną obroty handlowe. A to oznacza, że po stronie UE zmniejszy się nadwyżka handlowa, po stronie Wielkiej Brytanii - deficyt.

Ponadto, wspomniany deficyt w wysokości 79 mld funtów dotyczy łącznie towarów i usług, a rozdzielając to Wielka Brytania ma w obrocie towarami deficyt wynoszący 97 mld funtów, ale w obrocie usługami - nadwyżkę w wysokości 18 mld funtów. Ponieważ negocjowana umowa dotyczy przede wszystkim wymiany towarowej, tym bardziej jej brak będzie zmniejszał unijną nadwyżkę.

Od kilkunastu lat sukcesywnie zmniejsza się udział 27 państw UE w obrotach handlowych Wielkiej Brytanii. (Fot. Getty Images)

Jeśli chodzi o poszczególne państwa członkowskie UE, to w przypadku towarów i usług, Wielka Brytania miała deficyt w handlu z dwudziestoma, nadwyżkę - z pięcioma; najwyższy deficyt - w handlu z Niemcami (22,3 mld funtów), najwyższą nadwyżkę - z Irlandią (10,0 mld). W przypadku handlu z Polską Wielka Brytania również miała deficyt (6,9 mld, piąty co do wielkości w UE). Biorąc pod uwagę sam obrót towarami, najwyższy deficyt był również w handlu z Niemcami - 29 mld (Polska jest na szóstym miejscu), najwyższa nadwyżka z Irlandią - 8 mld.

Słowa brytyjskiego rządu o "globalnej Brytanii", która po Brexicie będzie handlowała z całym światem, wcale nie są bez pokrycia. Od kilkunastu lat sukcesywnie zmniejsza się udział 27 państw UE w obrotach handlowych Wielkiej Brytanii. W 2006 r. udział UE w brytyjskim eksporcie osiągnął rekordowy poziom 54 proc., a w 2019 r. było to 43 proc. Brytyjski import z UE spadł z rekordowych 58 proc. w 2003 r. do 52 proc. w 2019 r. Warto przy tym zauważyć, że w obrotach handlowych z krajami spoza UE Wielka Brytania ma nadwyżkę, która w 2019 r. wyniosła 49 mld funtów (deficyt 34 mld w obrocie towarami i nadwyżka 83 mld w obrocie usługami).

Istotne jest również to, co obie strony sprzedają sobie nawzajem. Według danych HMRC, brytyjskiego urzędu skarbowego, pięć głównych kategorii produktów wyeksportowanych z Wielkiej Brytanii do UE w 2019 r. stanowiły: ropa naftowa i produkty naftowe (20 mld funtów), pojazdy drogowe (17,3 mld), pozostały sprzęt transportowy (9,9 mld), różne wyroby przemysłowe (9,5 mld), produkty medyczne i farmaceutyczne (9,2 mld).

Pięć głównych kategorii produktów importowanych z UE to: pojazdy drogowe (48,5 mld funtów), produkty medyczne i farmaceutyczne (17,7 mld), maszyny i urządzenia elektryczne (11,4 mld), różne wyroby przemysłowe (10,5 mld), maszyny i urządzenia przemysłowe ogólne (10,1 mld).

Spośród wymienionych kategorii najwyższe cła, w przypadku braku umowy, obowiązywać zaczną na samochody osobowe - 10 proc. To oznacza, że konsumenci albo zapłacą więcej, albo zastąpią je innymi, które staną się relatywnie tańsze. Ponieważ Brytyjczycy kupują więcej samochodów wyprodukowanych w UE niż obywatele UE wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii, ten dylemat będzie bardziej dotyczył brytyjskich konsumentów. Jednak to unijna strona ma więcej do stracenia, jeżeli wskutek ceł zmienią się nawyki konsumenckie.

Najważniejszą kategorią usług importowanych przez Wielką Brytanię z UE są usługi turystyczne. (Fot. Getty Images)

W jeszcze większym stopniu ta sprawa dotyczy żywności. Wprawdzie nie jest ona ani w 10 największych pod względem wartości grup towarów importowanych przez Wielką Brytanię z UE, ani przez nią eksportowanych, ale Wielka Brytania jest jednym z największych na świecie importerów netto żywności. Tymczasem średnie unijne cła na produkty pochodzenia zwierzęcego to 16,3 proc., na ryby i produkty rybne - 11,6 proc., owoce i warzywa - 10,9 proc., zboża - 13,9 proc., a produkty mleczne - 37,5 proc. Żywność jest towarem najłatwiej zastępowalnym, więc kilkunastoprocentowy wzrost cen unijnych produktów rolnych spowoduje, że zmniejszy się ich sprzedaż kosztem alternatywnych produktów z innych krajów.

Co więcej - łatwiej zastępowalne są usługi, które Wielka Brytania importuje z UE od tych, które eksportuje do UE. W 2019 r. najważniejszą kategorią usług eksportowanych do UE "inne usługi dla przedsiębiorstw", co obejmuje usługi prawne, księgowe, reklamowe, badawcze i rozwojowe, architektoniczne, inżynieryjne oraz inne usługi profesjonalne i techniczne. Wartość tego eksportu wyniosła 41 mld funtów, co stanowiło 33 proc. całego brytyjskiego eksportu do UE. Na drugim miejscu znalazły się usługi finansowe (20 proc.).

Tymczasem najważniejszą kategorią usług importowanych przez Wielką Brytanię z UE są usługi turystyczne. W 2019 r. miała ona wartość 32,7 mld funtów, co stanowiło 32,7 proc. całego brytyjskiego importu usług z UE. Kategoria ta obejmuje usługi świadczone przez hotele i restauracje, biura podróży i organizatorów wycieczek, z których korzysta mieszkaniec jednego kraju w innym, przy czym brytyjski turysta przebywający w hotelu w państwie członkowskim UE jest zaliczany do importu usług brytyjskich; turysta z UE przebywający w brytyjskim hotelu jest zaliczany do eksportu usług brytyjskich.

Jako że jedną z potencjalnych konsekwencji braku umowy między Wielką Brytanią a UE jest zmniejszenie przepływu osób, istniejąca po stronie Wielkiej Brytanii nadwyżka w obrocie usługami będzie się jeszcze powiększała.

Umowa między Wielką Brytanią a UE powinna zostać uzgodniona i ratyfikowana przed 31 grudnia 2020 r., kiedy kończy się okres przejściowy po Brexicie.

Czytaj więcej:

Brexit bez umowy to cios w polskie rolnictwo

Brytyjskie sklepy gromadzą gigantyczne zapasy i proszą klientów o zachowanie spokoju

Johnson powtarza: "Najprawdopodobniej nie będzie umowy z UE"

Brexit: Wielka Brytania i UE uzgodniły nowe zasady przewozu zwierząt domowych

PIE o Brexicie: Brak unijno-brytyjskiej umowy "niemal pewny"

Bank Anglii: Perspektywy dla brytyjskiej gospodarki "niezwykle niepewne"

Brexit: Polscy przedsiębiorcy powinni być gotowi na różne scenariusze

Brexit: Irlandia zapowiada kłopoty w negocjacjach UE z Wielką Brytanią

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama