Branża turystyczna reaguje na Omikrona. Nowe zasady rezerwacji i zwrotów

Od wczoraj od 4:00 nad ranem wszyscy przybywający do Wielkiej Brytanii muszą wykonać test PCR w drugim dniu pobytu i poddać się kwarantannie do czasu otrzymania negatywnego wyniku testu.

Linie lotnicze easyJet ogłosiły, że ich zasady dotyczące umożliwienia klientom zmiany planowanego lotu zostały przedłużone do marca 2022 r.  Oznacza to, że do 31 marca rezerwacje mogą być zmieniane za darmo do dwóch godzin przed odlotem.

Natomiast odrębne przepisy dotyczące "ochrony przed ograniczeniami w podróży", które umożliwiają zwrot pieniędzy w przypadku, gdy podróż wakacyjna jest objęta zakazem wylotu lub kwarantanną hotelową, zostały przedłużone do końca grudnia br.

Z kolei klienci posiadający wykupione pakiety turystyczne za pośrednictwem serwisu easyJet Holidays mają czas do najbliższego wtorku, aby anulować wyceczkę online. Mogą także dokonać natychmiastowej zmiany daty rezerwacji.

Biuro podróży TUI zapowiedziało, że wszyscy klienci, którzy planują podróż do 19 grudnia br. włącznie, mogą bezpłatnie zmienić rezerwację, ale zaznaczyło, że "nie jest w stanie zaoferować zwrotu pieniędzy".

Rzecznik British Airways oświadczył z kolei, że nadal obowiązuje ich polityka "rezerwuj z pełnym zaufaniem", dostępna od początku pandemii i pozwalająca na bezpłatne zmiany lotów do końca sierpnia. Pasażerowie, których loty zostały odwołane, mają prawo do pełnego zwrotu pieniędzy.

Natomiast rzecznik Thomasa Cooka przekazał, że "firma jest w trakcie rozmów z klientami, którzy planują podróże w najbliższych tygodniach, aby dowiedzieć się, co chcieliby zrobić". "Wielu z nich jest chętnych do kontynuowania podróży i wykona testy PCR po powrocie, inni chcą przesunąć wakacje na późniejszy termin" - dodał rzecznik.

Pasażerowie Thomasa Cooka mający rezerwację na lot do Szwajcarii, która nakłada 10-dniową kwarantannę na turystów z Wielkiej Brytanii, co w efekcie może uniemożliwić wiele wyjazdów, otrzymają pełny zwrot pieniędzy lub będą mogli przełożyć wyjazd na późniejszy termin.

Wprowadzenie obowiązkowych testów PCR określono jako "ogromny cios" dla branży turystycznej, która walczy o powrót do normalności po ponad półtorarocznych restrykcjach.