Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Boris Johnson przeprasza brytyjskie firmy za "pingdemię"

Boris Johnson przeprasza brytyjskie firmy za "pingdemię"
Fala absencji w pracy, którą z racji wydawanego przez aplikację dźwięku media nazwały "pingdemią", jest coraz większym problemem dla brytyjskich firm. (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson przeprosił wczoraj firmy dotknięte falą absencji pracowników, którzy z powodu kontaktu z osobą zakażoną koronawirusem zostali skierowani na kwarantannę, ale podkreślił, że jest ona ważnym środkiem obrony przed epidemią Covid-19.
Reklama
Reklama

Johnson, który sam obecnie odbywa kwarantannę z powodu kontaktu z zakażonym ministrem zdrowia Sajidem Javidem, podczas przeprowadzanej zdalnie cotygodniowej sesji zapytań poselskich do premiera przyznał, że wszyscy rozumieją niedogodności związane z byciem wysłanym na kwarantannę.

"Przepraszam wszystkich, którzy prowadzą biznes w całym kraju, we wszystkich rodzajach branż - w sektorze publicznym lub w innych - i doświadczają niedogodności. Będziemy przechodzić na system oparty raczej na testach kontaktów osób zakażonych niż na izolacji kontaktów, ale do tego czasu muszę po prostu przypomnieć wszystkim, że izolacja jest istotnym narzędziem naszej obrony przed chorobą" - podkreślił Johnson.

Nie odpowiedział on jednak wprost na pytanie lidera opozycji Keira Starmera, czy wysyłane przez aplikację do wykrywania kontaktów powiadomienie o narażeniu na kontakt z koronawirusem, oznacza obowiązek czy zalecenie izolowania się. Pytanie zostało zadane w związku z niejednoznacznymi informacjami przekazywanymi w ciągu ostatnich kilku dni przez różnych członków rządu.

Fala absencji w pracy, którą z racji wydawanego przez aplikację dźwięku media nazwały "pingdemią", jest coraz większym problemem dla brytyjskich firm. Od kilku dni kolejne przedsiębiorstwa informują, że przez braki kadrowe muszą ograniczyć produkcję, skrócić godziny pracy lub zamknąć niektóre oddziały.

W pierwszym tygodniu lipca, skąd pochodzą najświeższe dane, informację o kontakcie z koronawirusem otrzymało poprzez aplikację ponad 520 tys. osób w Anglii i Walii, ale ponieważ liczba zakażeń rośnie, a w poniedziałek w Anglii zniesione zostały wszystkie restrykcje covidowe, teraz tych powiadomień będzie prawdopodobnie jeszcze więcej.

Tymczasem jak wynika z przywołanego wczoraj przez dziennik "The Sun" badania ośrodka YouGov, w związku z "pingdemią" jedna piąta użytkowników aplikacji NHS Covid-19 wyłączyła funkcję Bluetooth w telefonie, by uniemożliwić bycie wykrytym jako kontakt osoby zakażonej, a co dziesiąta osoba ją całkowicie odinstalowała.

Zniesienie obowiązku poddania się kwarantannie przez osoby w pełni zaszczepione, które miały kontakt z kimś zakażonym, zapowiedziano na 16 sierpnia. Według planów, będą one musiały wykonywać zamiast tego codzienne testy na obecność koronawirusa.

Czytaj więcej:

Rząd UK apeluje: "Nie wyłączajcie aplikacji NHS Covid"

Anglia: Ludzie masowo usuwają aplikację NHS Covid

UK: Rekordowa liczba osób wysyłanych na kwarantannę problemem dla firm

UK: Wraz z rosnącą liczbą zakażeń rozszerza się "pingdemia"

Rząd UK: Kluczowi pracownicy nie będą automatycznie zwalniani z kwarantanny

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama