Boots zwróci VAT klientom sklepów "duty free"
Zgodnie z prawem, sklepy na brytyjskich portach lotniczych są zobowiązane do pobierania podatku VAT za produkty kupowane przez osoby podróżujące wewnątrz krajów Wspólnoty. Osoby lecące poza Unię Europejską są z tej opłaty zwolnione.
Proceder przywłaszczania podatku, zamiast zwracania go uprawnionym klientom przez niektóre duże sieci sklepów, dziennik "The Independent" ujawnił już w 2015 roku.
Po wprowadzeniu zmian klienci 29 lotniskowych oddziałów Bootsa proszeni są przy kasach o okazanie karty pokładowej. Osoby podróżujące poza UE otrzymują zwrot podatku VAT na produkty droższe niż £5. VAT z tańszych opodatkowanych towarów pozostaje nadal w Bootsie.
"Przez ostatni rok szukaliśmy właściwego rozwiązania, które zadowoliłoby naszych klientów, a jednocześnie pozwoliłoby nam na utrzymanie takich samych cen, jak w naszych sklepach poza lotniskami" - informuje Asif Aziz, dyrektor oddziałów w Londynie i w portach lotniczych.
Zmiany oznaczają duże korzyści dla lotniskowych klientów - na przykład za butelkę kremu do opalania o wartości £6 zapłacą oni tylko £5.
Aby otrzymać refundację, klienci muszą okazać kartę pokładową. Warto jednak wiedzieć, że nie jest to wymóg prawny, a raczej zabieg pozwalający firmom na unikanie odprowadzania VAT, który pobierają od kupujących.
Obecnie osoby podróżujące wewnątrz Unii Europejskiej nie odczują zmian, jednak po Brexicie może się to zmienić.
Obserwatorzy są zdania, że przykład Bootsa wywrze presję na innych sprzedawcach, którzy nadal przywłaszczają sobie pieniądze należne klientom.