Boots zastąpił papier plastikiem. Klienci grożą bojkotem
Pomimo zobowiązania do ograniczenia korzystania z tworzyw sztucznych, firma zaczęła wydawać niektóre leki na receptę w nieekologicznych opakowaniach.
Przedstawiciele Boots tłumaczą w rozmowie z "Metro", że plastik jest "bardziej trwały" i pomaga zabezpieczyć dane pacjenta. Dodają, że to rozwiązanie tymczasowe, a firma szuka "alternatywnych opcji".
To nie przekonuje jednak niektórych klientów, którzy zaczęli anulować zamówione leki lub zwracać do sklepu opakowania, dopisując na nich słowo "wstyd".
Ekolodzy coraz częściej biją na alarm przypominając, że ilość odpadów z tworzyw sztucznych w oceanach podwoi się w ciągu następnych 10 lat. "Jeśli nie będziemy działać, w oceanach będzie więcej plastikowych śmieci niż ryb" - ostrzegają.
W ubiegłym roku Boots podpisał UK Plastics Pact, który zobowiązuje przedsiębiorstwa do "ograniczenia ilości materiałów, które nie nadają się do ponownego przetworzenia". Zgodnie z tym dokumentem, sklepy nie mogą już rozdawać reklamówek, tylko sprzedawać je za minimum 5 pensów. Ma to zachęcić ludzi m.in. do korzystania z ekologicznych toreb.