Boeing eskortowany przez myśliwce. Pasażer groził bombą
Do dramatycznych wydarzeń doszło w zeszłym tygodniu na pokładzie maszyny kanadyjskich linii Sunwing Airlines, lecącej z Toronto do Panamy. Podczas lotu 25-letni Ali Shahi zagroził, że wysadzi samolot, którym podróżowało 183 pasażerów i 6 członków załogi.
W kierunku Boeinga 737 natychmiast skierowano dwa amerykańskie myśliwce F-16. Samolot został zawrócony i w ich eskorcie wrócił do Kanady.
Świadkowie opowiadają mediom o "przerażających" chwilach. "Z kokpitu wyszedł pilot i oświadczył, że samolot musi zawrócić do Toronto. Kiedy wylądowaliśmy, jeszcze ok. godziny czekaliśmy na płycie lotniska. Tam do samolotu wtargnęli uzbrojeni funkcjonariusze" - opowiada jedna z pasażerek, Sharon Ramsay, cytowana przez Sky News. "Zaczęli krzyczeć: 'ręce do góry, twarzą w dół, ręce do góry, twarzą w dół!'. To było straszne" - dodaje kobieta.
Wtedy funkcjonariusze obezwładnili i wyprowadzili 25-latka. Mężczyzna usłyszy zarzut próby zamachu bombowego.
Jednak - jak poinformował lokalne media jeden ze współpasażerów, Manjo Chopra - zachowanie mężczyzny było wywołane tym, że wcześnie nie miał przy sobie odpowiedniej karty, aby zrobić zakupy w wolnocłowym sklepie.
Śledztwo w sprawie lotu o numerze 772 jest w toku.