Menu

Bloomberg: Europa staje się kontynentem, którym nie da się rządzić

Bloomberg: Europa staje się kontynentem, którym nie da się rządzić
Przywódcy wielu europejskich krajów mierzą się z szeregiem problemów. Na zdj. premier Polski Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier UK Keir Starmer i kanclerz Niemiec Friedrich Merz. (Fot. LEON NEAL/POOL/AFP via Getty Images)
Europa staje się kontynentem, którym nie da się rządzić, bo boryka się z niekorzystną kombinacją napiętych budżetów, powolnej administracji, rozdrobnienia politycznego, energicznej opozycji ze strony skrajnych ugrupowań politycznych i niepokojów społecznych - oceniła w czwartek agencja Bloomberga.

W rezultacie, zdaniem agencji, bezsilność władz staje się w Europie normą, zaś z badań opinii publicznej wynika, że w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii w najbliższych wyborach władzę mogą przejąć siły skrajnej prawicy.

Osłabiony kontynent jest coraz bardziej podatny na kaprysy globalnych reżimów lub silnych przywódców - od rosyjskiego lidera Władimira Putina, przez prezydenta USA Donalda Trumpa, po przywódcę Chin Xi Jinpinga - wykorzystujących słabość innych graczy.

- Jestem raczej pesymistą - skomentował dyrektor wydziału nauk politycznych na rzymskim Uniwersytecie Luissa Giovanni Orsina. - Świat się zmienił, a Europa już nie pasuje do układanki.

Bloomberg podkreślił, że w krajach Europy osłabł lub załamał się konsensus co do tego, jak dzielić dochody w czasie słabego wzrostu gospodarczego. Spór podsycają skrajna lewica i prawica, twierdzące, że problemem są albo lepiej sytuowani, albo imigranci.

Do tego dochodzi kwestia starzenia się społeczeństwa, która sprawia, że każde państwo opierające się na publicznym systemie emerytalnym stoi przed trudnymi decyzjami.

Bloomberg wymienia Francję, w której premier zmienił się po raz piąty w ciągu dwóch lat, Wielką Brytanię, gdzie rządząca Partia Pracy straciła poparcie, zaś skrajna prawica doprowadziła do największej demonstracji w Londynie.

W porównaniu z tymi dwoma krajami Niemcy mają znacznie mniejsze zadłużenie, ale w koalicji kanclerza Friedricha Merza, która powstała po skromnym zwycięstwie wyborczym w lutym, już widać pęknięcia - podkreśliła agencja. Skrajnie prawicowa AfD jest obecnie główną partią opozycyjną i w kolejnych wyborach będzie walczyła z CDU Merza o zwycięstwo.

W wielu krajach rosną niepokoje społeczne. Na zdj. protesty przeciwko rządowym planom budżetowym w Paryżu, 18 września 2025 r. (Fot. BASTIEN OHIER/Hans Lucas/AFP via Getty Images)

W Hiszpanii socjalistyczna koalicja premiera Pedro Sancheza utrzymała się przy władzy tylko dzięki kontrowersyjnemu sojuszowi z katalońskimi separatystami - podkreślił Bloomberg.

We Włoszech premierka Giorgia Meloni musi radzić sobie ze sprzecznymi żądaniami koalicjantów i zmaga się z ogromnym zadłużeniem kraju. W holenderskim parlamencie zasiada aż 15 partii, w Belgii sformowanie rządu zajęło ponad pół roku.

W Polsce drugi rok rządów premiera Donalda Tuska zakłóciło szokujące zwycięstwo wyborcze "nacjonalistycznego outsidera" Karola Nawrockiego, który - już jako prezydent - może wetować próby zmniejszenia jednego z największych deficytów budżetowych w UE.

Unia Europejska stoi przed wyzwaniami wynikającymi z jej charakteru. (Fot. SEBASTIEN BOZON/AFP via Getty Images)

Także Unia Europejska stoi przed wyzwaniami wynikającymi z jej charakteru - ocenił Bloomberg. Podczas gdy jej prawa i zasady wspomagały wzrost gospodarczy kontynentu, jej procesy decyzyjne przebiegają powoli i często wymagają konsensusu - zauważyła agencja.

Zbiorowa niemoc rządów zrodzona przez rozdrobnione demokracje jest życiową szansą dla Putina, którego niedawne ataki dronów na Polskę i Rumunię wskazują na chęć testowania słabości sąsiadów - ostrzegł Bloomberg, zauważając, że Chiny próbowały rozbić jedność UE, szukając sojuszy z krajami takimi jak Hiszpania, a umowa handlowa Trumpa z Unią pokazała, że postrzega on Europę transakcyjnie, traktując ją jako źródło zasobów, po które można sięgać.

Europejscy przywódcy coraz bardziej przypominają monarchów, którzy pełnią funkcje ceremonialne, ale są pozbawieni możliwości faktycznego rządzenia - podsumował Bloomberg.

    Komentarze
    • Bloop
      20 września, 14:02

      Oczywiście nigdy nie ma winnych wśród polityków oni tylko ceremonalnie rządzą co za stek dbzdur za przeproszeniem

    • Prawda
      20 września, 14:18

      Unia Europejska musi zniknac.

    • De - PL Raj @Prawda
      20 września, 15:25

      Jasne, zacofany prawicowcu, ciagnie do uni z Bialorusia i Rosja...

    • Zeby
      20 września, 15:59

      Wszyscy są zadluzeni....u kogo? Może dosc oszukiwania ludzi.

    • Uell
      20 września, 18:17

      Unia europejska musi zniknac - to przeznaczenie. Dysfunkcyjnosc, w tym przypadku lewactwa, prowadzi do upadku.
      Unia europejska musi zniknac - to zyczenie. Dekady rzadow lewackich doprowadzily do obecnego bajzlu. "Merytoryczne" wypowiedzi osob pokroju De-PL Raj sa dowodem na niereformowalnosc lewactwa, ktore za swoja dysfunkcyjnasc obarcza wina wszystkich tylko nie siebie.

    • Celestyn76
      20 września, 18:51

      To wpływ lewackiej ideologi rozszerzanej przez eurokolchoz no i oczywiście wielu agentów sowieckich poumiesczanym w różnych instytucjach a każdy o niepelnochwytnym umyśle skrzywionym przez TVN i wyborczą w każdym normalnie myślącym widzi Rosje która jest w Europie mając kompromitujące haki na wuwlubpolitykuwrow

    • Chomik Brazowy
      21 września, 11:49

      Jeżeli Unia zajmująca się handlem i umowami zawiodła obywateli i stworzyła biedę i nierówności to być może lepiej będzie bez unii.
      Jedyne co Unia jest w stanie zaoferować to wolny przepływ obywateli i zero granic. Tyle to każde państwo może samemu zrobić - już przyjmujemy inżynierów a granice są teoretyczne.

    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 30.09.2025
    GBP 4.8830 złEUR 4.2692 złUSD 3.6315 złCHF 4.5616 zł

    Sport