Bjoerndalen może pojawić się na igrzyskach w dresie... Białorusi

Taki plan ma białoruska federacja biathlonu i prowadzi rozmowy z międzynarodowym komitetem olimpijskim (MKOl) w sprawie akredytacji dla Bjoerndalena.

Największą nadzieją medalową tego kraju jest biathlonistka Daria Domraczewa, która w lipcu 2016 roku wyszła za mąż za Bjoerndalena. W październiku urodziła im się córka. Norweg jest częstym i bardzo lubianym gościem na Białorusi. W Mińsku norweski sportowiec wybudował ogromną willę w kształcie statku.

Rzeczniczka białoruskiej federacji biathlonu Viktoria Tarasewicz powiedziała w rozmowie z norweskim dziennikiem "Verdens Gang", że Bjoerndalen jest bardziej niż mile widziany w drużynie jej kraju jako trener i doradca.

"Napisaliśmy już list do MKOl, lecz jeszcze nie mamy odpowiedzi. Widzimy go w roli przede wszystkim trenera Darii, która liczyła na start męża i jego bliską, codzienną obecność w Pjongczang i potrzebuje wsparcia; ale również jako ważna pomoc dla innych zawodników. Jego doświadczenie jest przecież bezcenne" - powiedziała.

Anatolij Stromskij, sekretarz generalny białoruskiej federacji podkreślił, że :"jeżeli otrzymamy akredytację dla Bjoerndalena, to zamieszka on w wiosce olimpijskiej jako członek naszej reprezentacji".

Bjoerndalen jeszcze nie wypowiedział się na temat tej propozycji. Zapowiedział jednak, że będzie obecny w Pjongczang, aby wspierać swoją żonę.

Na antenie kanału telewizji TV2 utytułowany biathlonista podkreślił, że jest bardzo zawiedziony decyzją norweskich działaczy, ponieważ przygotowywał się do tej olimpiady przez wiele miesięcy. "Wiem, że taki dzień musiał kiedyś nadejść, lecz uważam, że decyzja nie jest sprawiedliwa" - powiedział.

43-letni Bjoerndalen startował na sześciu zimowych igrzyskach olimpijskich i zdobył w nich 13 medali - osiem złotych, cztery srebrne i brązowy. Dorobek mistrzostw świata to 45 medali w tym 20 złotych, 14 srebrnych i 11 brązowych. Norweg wygrał biathlonowy Puchar Świata w punktacji generalnej sześć razy, a indywidualnie stawał 95 razy na najwyższym podium, w tym raz w zawodach PŚ biegach narciarskich (2006).