Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Będzie wojna między Koreą Północną i Południową? Ogłoszono "quasi-stan wojenny"

Będzie wojna między Koreą Północną i Południową? Ogłoszono "quasi-stan wojenny"
Kim Dzong Un (z prawej) szerzenie propagandy przez Koreę Płd. uważa za wypowiedzenie wojny. (Fot. Getty Images)
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un ogłosił 'quasi-stan wojenny' na obszarze wzdłuż granicy z Koreą Południową - poinformowały dzisiaj północnokoreańskie media oficjalne. Relacje między państwami koreańskimi pogorszyły się w ostatnich dniach.
Reklama
Reklama

Na nadzwyczajnym posiedzeniu Centralnej Komisji Wojskowej Partii Pracy Korei, Kim rozkazał armii, by była "gotowa o każdej porze do działań zbrojnych" przeciw Korei Płd. Zarządził też, że od godz. 17:00 czasu miejscowego (godz. 9:30 w Wielkiej Brytanii) "wzdłuż linii frontu", czyli wzdłuż granicy z Koreą Płd., ma obowiązywać "quasi-stan wojenny".

Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA przekazała, że uczestnicy spotkania omówili sytuację i możliwe działania zbrojne wobec południowego sąsiada w przypadku, gdyby władze Korei Płd. nie zaprzestały nadawania przez głośniki usytuowane na granicy propagandowych komunikatów, wznowionych kilka dni temu po 11 latach przerwy.

BBC przypomina, że w przeszłości Korea Płn. wielokrotnie uciekała się do agresywnej, wojennej retoryki i podobnych deklaracji. Wojsko północnokoreańskie zaprzeczyło doniesieniom, jakoby wczoraj ostrzelało terytorium Korei Płd., a odwetowy ostrzał z tego kraju nazwano "poważną zbrojną prowokacją".

Południowokoreańskie ministerstwo obrony poinformowało, że siły zbrojne Korei Płn. dwukrotnie ostrzelały terytorium Korei Płd. Nie podano, czy były ofiary. Tego samego dnia Pjongjang zagroził Seulowi akcją zbrojną, jeśli w ciągu 48 godzin nie ustaną propagandowe komunikaty na granicy. W osobnym obwieszczeniu reżim Kim Dzong Una zapewnił o chęci rozwiązania sporu mimo że - jak podkreślono - szerzenie propagandy przez Koreę Płd. uważa za wypowiedzenie wojny.

Relacje między państwami koreańskimi pogorszyły się w ostatnim czasie po incydencie z początku sierpnia, w którym ciężko ranni zostali dwaj południowokoreańscy żołnierze. Władze w Seulu oskarżają wojska północnokoreańskie o podłożenie min, które raniły wojskowych na rutynowym patrolu.

Wzrastaniu napięcia na linii Pjongjang-Seul sprzyjają też rozpoczęte w poniedziałek tradycyjne manewry wojskowe, w których bierze udział kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Korei Płd. i USA. Oba państwa koreańskie formalnie pozostają w stanie wojny, ponieważ konflikt zbrojny z lat 1950-1953 zakończył się rozejmem, a nie układem pokojowym. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama