Będzie nowy gigant? Nissan i Renault rozmawiają o fuzji
Renault chce ponownego rozpoczęcia negocjacji dot. połączenia firm w przeciągu najbliższych 12 miesięcy. Następnym krokiem ma być kupno innego producenta, a preferowanym obecnie celem przejęcia ma być Fiat Chrysler - wskazały anonimowe źródła ze znajomością planów francuskiego przedsiębiorstwa.
Firmy Nissan i Renault we wcześniejszych publicznych oświadczeniach zaznaczały, że obecnie skupiają się na przywróceniu ładu korporacyjnego przed ewentualną zmianą układu sił. Sojusz Renault-Nissan-Mitsubishi nadal odczuwa efekty zeszłorocznego aresztowania i oskarżenia o przewinienia finansowe pomysłodawcy aliansu Carlosa Ghosna - wskazał dziennik "FT".
Powołanie w marcu nowego organu - "zarządu operacyjnego sojuszu" - ma jednak zdaniem informatorów wskazywać na wzrost zaufania między partnerami i upewnić obie strony, że plan połączenia spółek może być kontynuowany.
Renault kontroluje obecnie 43,4 proc. akcji Nissana (z prawem głosu), do którego należy z kolei 34 proc. Mitsubishi i 15 proc. udziałów Renault (bez prawa głosu).
Francuska firma chce siąść z Nissanem przy stole negocjacyjnym "tak szybko, jak to możliwe", co wskazuje na poważne zamiary wprowadzenia dużych zmian w funkcjonowaniu sojuszu - wskazały dwa źródła bliskie Renault. Po fuzji spółki mogłyby zakupić inną firmę, by dodatkowo wzmocnić swoją pozycję i stanąć do walki o dominację na światowych rynkach z firmami takimi jak Volkswagen czy Toyota - ocenia "FT".
Informatorzy wskazują, że w latach 2016-17 Ghosn prowadził rozmowy dot. fuzji ze spółką Fiat Chrysler (FCA). Pomysł upadł jednak po wątpliwościach zgłaszanych przez francuski rząd.