Będzie exodus polskich pracowników z UK?
Eksperci są zdania, że Brexit może wywołać niechęć do pozostania nad Tamizą wśród Polaków. Sprzyja temu niepewność związana z Brexitem oraz lepsze zarobki w innych krajach unijnych, a nawet sprzyjające do powrotu warunki w Polsce.
Według danych ogłoszonych przez Krajowe Biuro Statystyczne (ONS), w trzecim kwartale 2018 roku w Wielkiej Brytanii pracowało o 132 tys. mniej osób z innych krajów UE niż rok wcześniej. Ich łączna liczba spadła do 2,25 miliona.
"Polsko-brytyjski handel wart jest ponad 20 miliardów dolarów rocznie. W Wielkiej Brytanii mieszka milion obywateli polskich, co stanowi zdecydowanie największą liczbę obywateli państw członkowskich UE" - podaje "Forbes".
"Rząd Wielkiej Brytanii od dawna postrzega dużą polską diasporę jako asa w rękawie i ma nadzieję wykorzystać lęk przed Brexitem, aby skłonić rząd w Warszawie do wywarcia presji na UE, by przyjęła łagodniejszą linię negocjacji" - zauważa serwis www.theweek.co.uk.
Madeleine Sumption, dyrektor Obserwatorium Migracji na Uniwersytecie w Oksfordzie twierdzi, że "Wielka Brytania stała się mniej atrakcyjnym krajem dla migrantów z UE od czasu referendum".
"Niższa wartość funta oznacza, że pracownicy przyjeżdżający tutaj w celu uzyskania wyższych wynagrodzeń otrzymują mniej niż w przeszłości, a warunki ekonomiczne w wielu krajach UE znacznie się poprawiły w ciągu ostatnich kilku lat. Niepewność co do Brexitu mogła odegrać pewną rolę "- uważa Sumption.
"Ja się nigdzie nie wybieram, mam tu dzieci, chodzą tu do szkoły" - deklaruje użytkowniczka portalu Londynek.net Monika Kacprzyk z Londynu.
"Nie wiem, kto wymyślił ten exodus, ale ja i wielu znajomych czeka na rozwój wypadków. Kto tu jest parę lat, nie będzie szukał od nowa szczęścia w Niemczech czy Norwegii" - twierdzi natomiast Tomasz Łęczycki z Liverpoolu.
"A ja znam wielu, którzy wrócili, to nie znaczy, że jest jakaś lawinowa tendencja, ludzie tu żyli, odłożyli i wracają do Polski, bo tam starzeją się ich rodzice, a wnuki mają dziadków" - zaznacza Izabela Ulewicz z Birmingham.