Bayern to face a VfL Bochum
Polak w dotychczasowych czterech kolejkach strzelił sześć goli i jest liderem ligowej klasyfikacji najskuteczniejszych, choć po piętach depcze mu z pięcioma trafieniami Norweg Erling Haaland z Borussii Dortmund.
W środę Lewandowski dał kolejny pokaz siły w meczu z Barceloną w Lidze Mistrzów. Bayern wygrał na Camp Nou 3:0, a Polak zdobył dwie bramki. Na koncie klubu na Twitterze napisano wówczas, że ostatnie spotkanie o stawkę bez gola "Lewy" rozegrał... w lutym.
Jutro ma dużą szansę na przedłużenie tej passy, ponieważ Bochum nigdy nie lubiło grać w Monachium. W Bundeslidze beniaminek stoczył tam 34 pojedynki z Bayernem i wygrał... raz, w sierpniu 1991 roku. Poza tym Bayern odniósł 25 zwycięstw, a osiem razy był remis.
Bayern, który z 10 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli, nie przegrał ligowego meczu u siebie od prawie dwóch lat. Ostatnio punktu w Monachium nie zdobyli w listopadzie 2019 roku, później mieli serię 24 zwycięstw i pięciu remisów.
VfL Bochum przegrało oba dotychczasowe mecze na wyjeździe. Ma trzy punkty i zajmuje 13. pozycję.
Lider VfL Wolfsburg, który jako jedyny w tym sezonie Bundesligi może pochwalić się kompletem zwycięstw, podejmie w niedzielę Eintracht Frankfurt. Piłkarzem gospodarzy, który jeszcze w bieżącym sezonie nie wystąpił, jest Bartosz Białek. Mająca dziewięć punktów i zajmująca trzecie miejsce Borussia Dortmund tego samego dnia zagra u siebie z Unionem Berlin.
Czytaj więcej:
LM: Bayern rozbił Barcelonę. Dwa gole Lewandowskiego
"Obraz niemożności". Media bezlitosne dla Barcelony
Robert Lewandowski ujawnił, jak długo jeszcze będzie grać