Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Badanie: Negatywne skutki brytyjskiego systemu osiedleńczego dla obywateli UE

Badanie: Negatywne skutki brytyjskiego systemu osiedleńczego dla obywateli UE
Obywatele UE obawiają się o swoją przyszłość. (Fot. Getty Images)
Prof. Tanja Bueltmann z Northumbria University przeprowadziła badanie, którego celem było ukazanie wpływu programu EU Settlement Scheme na życie obywateli UE i ich rodzin. Jak zauważa organizacja The3Million, jest to największe tego typu badanie, jakie do tej pory zrobiono.
Reklama
Reklama

Zebrane na podstawie odpowiedzi 3 tys. respondentów dane ukazały, jak wiele obaw mają w związku z rejestracją imigranci z UE. Europejczycy boją się m.in. dyskryminacji i utraty tożsamości. Dużym problemem jest także brak przejrzystości jeśli chodzi o działania brytyjskiego rządu zmierzające do zagwarantowania praw obywateli z kontynentalnej części Europy.

Największym zmartwieniem imigrantów z UE (89 proc.) jest dyskryminacja, jakiej obawiają się np. w miejscu pracy, przy przekraczaniu granicy czy podczas wynajmowania nieruchomości.

10,9 proc. respodentów obawia się, że będzie zmuszonych do podawania swojego statusu osiedleńczego bankowi, landlordowi bądź lokalnej gminie.

Wielka Brytania rezygnuje ze swobody przepływu osób. (Fot. Getty Images)

"Pracuję w sektorze publicznym i ktoś z działu HR przekazał mi, że nie jest w stanie zawrzeć ze mną umowy na stałe, ponieważ moja przyszłość w Wielkiej Brytanii jest niepewna. Poprosili mnie o udowodnienie, że złożyłem wniosek o status osoby osiedlonej" - przekazał anonimowo jeden z respondentów.

W raporcie z podsumowaniem badania stwierdzono, że Home Office w żaden sposób nie przyczynił się do rozwiania wątpliwości i uspokojenia zarówno osób, które już złożyły wniosek, jak i tych, które jeszcze tego nie zrobiły. 

Jak wskazano w wynikach badania, nawet osoby ze statusem zasiedlenia "czują się mniej zintegrowane i mniej bezpieczne". Za niepokojący uznano z kolei fakt, że 7 proc. respondentów uznało, iż nie musi aplikować o settled status.

"Ten raport pokazał, że rząd Wielkiej Brytanii nie zdobył zaufania obywateli UE, a ostatnie trzy lata spędził na podsycaniu niepokojów za pośrednictwem skrajnie różnych wiadomości" - przekazał Maike Bohn, współzałożyciel organizacji The3Million.

W Wielkiej Brytanii żyje wielu obywateli UE. (Fot. Getty Images)

"Czy jesteśmy tymi często cytowanymi przyjaciółmi, współpracownikami i sąsiadami, czy może niepożądanymi gośćmi, zasiłkowiczami i ludźmi wykorzystującymi NHS? Rząd musi zwiększyć wsparcie na szczeblu lokalnym zarówno dla obywateli UE, jak i dla pracodawców, landlordów i innych, którzy będą zmuszeni do weryfikacji statusu imigracyjnego" - dodał. 

Maike Bohn zaapelował również do premiera Borisa Johnsona, zwracając uwagę, że "musi on reprezentować wszystkich mieszkańców Wielkiej Brytanii i zacząć odbudowywać zaufanie poprzez realne działania".

31 stycznia br. Zjednoczone Królestwo rozpocznie proces opuszczania Unii Europejskiej.

Czytaj więcej:

Burmistrz Londynu obala mity o "settled status"

Europarlament apeluje do Wielkiej Brytanii o ochronę praw obywateli UE

Już ponad pół miliona Polaków z pozwoleniem na pobyt po Brexicie

Nie będzie automatycznej deportacji obywateli UE bez settled status

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama