Awaria podwozia w samolocie British Airways
2
Boeing 747 z 298 pasażerami na pokładzie zawrócił wczoraj na londyńskie lotnisko Heathrow, kiedy okazało się, że maszyna ma problemy z podwoziem.
Reklama
Reklama
Piloci już kilka minut po starcie zorientowali się, że samolot lecący do Hong-Kongu ma problemy z podwoziem. Jak donosi Sky News, nie chciały się schować koła Boeinga.
Ze względów bezpieczeństwa, załoga postanowiła zawrócić do Londynu. Jednak wcześniej maszyna, która wystartowała o godz. 18:20, przez kilkadziesiąt minut krążyła nad morzem, zrzucając paliwo.
O godz. 21:15 samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku Heathrow. Załoga i pasażerowie nie doznali żadnych obrażeń.
"Nasi inżynierowie ustalają, co spowodowało usterkę" - oznajmił rzecznik British Airways, zaznaczając, że nie był to poważny problem techniczny.
"Piloci bardzo szybko zauważyli, że coś jest nie tak. Wszystko przebiegało bardzo sprawnie, a personel spisał się na medal" - oznajmił z kolei jeden z pasażerów, cytowany przez BBC.
Ze względów bezpieczeństwa, załoga postanowiła zawrócić do Londynu. Jednak wcześniej maszyna, która wystartowała o godz. 18:20, przez kilkadziesiąt minut krążyła nad morzem, zrzucając paliwo.
O godz. 21:15 samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku Heathrow. Załoga i pasażerowie nie doznali żadnych obrażeń.
"Nasi inżynierowie ustalają, co spowodowało usterkę" - oznajmił rzecznik British Airways, zaznaczając, że nie był to poważny problem techniczny.
"Piloci bardzo szybko zauważyli, że coś jest nie tak. Wszystko przebiegało bardzo sprawnie, a personel spisał się na medal" - oznajmił z kolei jeden z pasażerów, cytowany przez BBC.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama