Australia przygotowuje się do wojny? "Zagrożenie stanowią Chiny i Rosja"
"Musimy być realistami, ludzie tacy jak Hitler i inni nie są tylko wytworem naszej wyobraźni, nie jest też tak, że oni odeszli już do historii. Teraz mamy do czynienia z prezydentem Putinem, osobą, która chce zabijać kobiety i dzieci. To dzieje się w 2022 roku" - zauważył Dutton w telewizyjnym wywiadzie cytowanym przez portal.
Australijski minister obrony dodał, że Chiny kroczą "bardzo przemyślaną ścieżką", a jedynym sposobem na zachowanie pokoju jest "przygotowanie się do wojny i wzmacnianie państwa".
"Żyjemy w czasach bardzo podobnych do lat 30. XX wieku. Myślę, że wtedy było wielu ludzi, którzy później żałowali, że nie zabierali głosu znacznie wcześniej" - odpowiedział Dutton na uwagę prowadzącego, zarzucającego mu nazbyt "prowokacyjny" język.
W innym wywiadzie australijski minister obrony ostrzegł, że Chiny mogą przeprowadzić atak z użyciem broni chemicznej na jednego z sojuszników Australii - przypomina News.com. "Musimy być przygotowani na to, co jeszcze rok temu było niewyobrażalne" - podkreślił Dutton.
Tłem wypowiedzi australijskiego ministra jest podpisanie przez położone na południowo-wschodniej Oceanii Wyspy Salomona paktu bezpieczeństwa z Chinami. USA oraz Australia obawiają się wzrostu wpływów ChRL w regionie oraz budowy na Wyspach Salomona bazy chińskiego wojska, co - według australijskiego premiera Scotta Morrisona - byłoby "przekroczeniem czerwonej linii".
W Australii toczy się też kampania wyborcza przed zaplanowanymi na 21 maja wyborami parlamentarnymi.