Atak nożownika na Dalston. "Ludzie myśleli, że to atak terrorystyczny"
Świadkowie opisują panikę wśród przechodniów, która nastąpiła chwilę po dramatycznym zajściu. Mężczyzna z tasakiem biegł wzdłuż ruchliwej ulicy wymachując bronią i krzycząc w kierunku uciekających ludzi.
Policja szybko zablokowała z obu stron całą drogę pomiędzy stacjami Dalston Junction a Dalston Kingsland.
Jedyną ofiarą atakującego został 40-latek, który doznał skomplikowanych obrażeń głowy.
32-letni napastnik został unieszkodliwiony i przeniesiony do aresztu. Policja zapowiedziała, że będzie on odpowiadał za poważne uszkodzenie ciała.
Obecny na miejscu dziennikarz John Hall zwraca uwagę, że "wszyscy byli przekonani, że właśnie ma miejsce atak terrorystyczny" i opisuje przerażonych ludzi biegnących we wszystkich kierunkach.
Do całego zajścia odnieśli się przedstawiciele Met Police, których wezwano na miejsce do "bójki pomiędzy dwoma mężczyznami, z których jeden posiadał nóż".
"Mężczyzna w wieku ponad 40 lat został zabrany do szpitala z urazami głowy spowodowanymi od noża. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - przekazano.
Policja odmówiła podania szczegółów o powodach kłótni pomiędzy mężczyznami.