Anglia może zakazać odwiedzin w domach, jeśli nie zadziała "zasada sześciu"
Naczelny lekarz Anglii ocenił, że "zasada sześciu" i godzina policyjna po 22:00 mogą nie być wystarczające, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Jeśli te ograniczenia zawiodą, Whitty zalecił Johnsonowi pójście za przykładem rządu Szkocji, który wczoraj ogłosił, że od dzisiaj wszyscy mieszkańcy tej części Zjednoczonego Królestwa nie mogą spotykać się w domach z członkami innych gospodarstw domowych.
Wczoraj po południu taki sam zakaz wszedł w życie także w Irlandii Północnej - przypomina Metro.co.uk.
Wcześniej Whitty ostrzegł, że Wielka Brytania stanie obliczu "bardzo trudnych sześciu miesięcy", podkreślając, iż dynamiczny wzrost zakażeń koronawirusem "odnotowuje się obecnie w całym kraju".
Czołowi rządowi naukowcy przez następne dwa tygodnie będą dokładnie analizować rozwój sytuacji epidemicznej w kraju. Ich obserwacje będą miały kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym wprowadzeniu kolejnych ograniczeń.
Wczoraj Johnson ogłosił dodatkowe restrykcje i wytyczne, które mają zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa i będą mogły pozostać w mocy nawet przez sześć miesięcy.
Powróciło m.in. zalecenie, aby w miarę możliwości pracować z domu. Poza tym, od jutra wszystkie puby, bary i restauracje w Anglii muszą być zamykane o godz. 22:00.
Także wczoraj poinformowano o 4 926 nowych zakażeniach Covid-19, co jest najwyższą dobową liczbą infekcji od 7 maja.
Czytaj więcej:
Doradca naukowy rządu: Za 3 tygodnie może być 50 tys. zakażeń dziennie
Naczelni lekarze UK zgodni: Czas wejść na 4. z 5 poziomów zagrożenia wirusem
Johnson ogłosił dodatkowe restrykcje. Mogą obowiązywać przez 6 miesięcy
W Szkocji zakaz odwiedzin w domach rozciągnięty na cały kraj
Johnson: Dyscyplina i determinacja pozwolą nam pokonać epidemię
W UK prawie 5 000 nowych zakażeń koronawirusem