Anglia i Walia mogą zakazać sprowadzania autonomicznych aut z zagranicy

Przeglądu dokonała Komisja Prawna Anglii i Walii, która zarekomendowała ministrom uregulowanie kwestii związanych z tą technologią.

Obecnie jest ona wykorzystywana tylko w środowiskach kontrolowanych, takich jak gospodarstwa rolne i magazyny, jednak w przyszłości możliwe jest rozszerzenie jej zastosowania w Wielkiej Brytanii na usługi związane z wypożyczaniem samochodów.

Technologia ta pozwala na zdalne sterowanie pojazdami, mogącymi potencjalnie poruszać się w przestrzeni publicznej. Obecnie w UK nie istnieje żaden wymóg prawny, by kierowca musiał przebywać w kontrolowanym przez siebie pojeździe.

Komisja stwierdziła, że "trudności w egzekwowaniu przepisów" oznaczają, że zdalne sterowanie pojazdami zza oceanu powinno być zakazane "do czasu zawarcia odpowiednich umów międzynarodowych".

Poinformowała także ministrów, że zdalne prowadzenie pojazdów w miejscach publicznych powinno być dozwolone tylko wtedy, gdy firmy uzyskają na to specjalne pozwolenia.

W przeglądzie stwierdzono również, że kierowca zdalny powinien być odpowiedzialny za swoje działania w taki sam sposób, jak osoba siedząca za kierownicą pojazdu, ale nie powinien ponosić odpowiedzialności za błędy pozostające poza jego kontrolą, takie jak awarie łączności.

"Rząd musi zagwarantować, że bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu przy wykorzystywaniu jakiejkolwiek nowej technologii, a ministerstwo dokładnie rozważy zalecenia Komisji Prawnej" – podkreślił minister transportu Jesse Norman.

W zeszłym roku komisja zaleciła również, aby użytkownicy autonomicznych samochodów mieli zapewniony immunitet obejmujący szereg wykroczeń drogowych, w tym niebezpieczną jazdę, przekraczanie prędkości i jazdę na czerwonym świetle.