Anglia: Znaleziono mężczyznę przetrzymywanego w szopie przez 40 lat
Do szokującego odkrycia doszło przedwczoraj rano nieopodal Carlisle w Kumbrii (północno-zachodnia Anglia). 58-latka uwolnili urzędnicy Gangmasters and Labour Abuse Authority (GLAA). Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy i psychologa - informuje "Metro".
W ciasnym pomieszczeniu, w którym 58-latek żył prawdopodobnie przez 40 lat, znajdował się telewizor, fotel ogrodowy, kawałek starego dywanu i niedziałający elektryczny grzejnik. Na podłodze leżał brudny koc.
"Kiedy znaleźliśmy mężczyznę, był bardzo zdezorientowany. W środku brakowało ogrzewania i było bardzo zimno. W takich warunkach nie powinien mieszkać żaden człowiek" - zaznacza Martin Plimmer z GLAA, cytowany przez "Metro".
Zdaniem urzędnika, Brytyjczyk został zmuszony do nieodpłatnej pracy już w wieku 16 lub 17 lat. "Na obecną chwilę ciężko powiedzieć, czy kiedykolwiek próbował uciec z tego miejsca" - podkreśla. "Musi minąć bardzo dużo czasu, zanim odzyska zaufanie do ludzi" - dodaje.
Plimmer zauważa, że w swojej długoletniej karierze nie widział jeszcze czegoś tak przerażającego. "Nie pamiętam, żebyśmy zajmowali się sprawą, w której ktoś był przetrzymywany jako niewolnik przez 40 lat. To niezwykle smutne" - podkreśla.
W związku ze sprawą aresztowano 79-letniego mężczyznę, który usłyszał zarzuty dotyczące tzw. współczesnego niewolnictwa.
"To zjawisko przybiera w Wielkiej Brytanii różne formy. Jeśli podejrzewasz, że ktoś jest wykorzystywany do niewolniczej pracy, niezwłocznie skontaktuj się z nami" - apeluje Martin Plimmer z GLAA.
Jak informuje anonimowo jeden z członków rodziny 58-latka, mężczyzna "był wolnym człowiekiem i sam wybrał taki sposób życia".