Anglia: Tysiące dzieci "żyją w przeludnionych i ciasnych mieszkaniach"

BBC przeprowadziło wywiady z rodzinami, które zmagają się z trudnościami z powodu braku wystarczającej przestrzeni. Jedną z nich jest Joanna Szablewska, mieszkająca z córką Deni w socjalnym mieszkaniu na trzecim piętrze w wieżowcu na Statford (wschodni Londyn).

"Ma prawie 10 lat i nigdy nie miała własnej sypialni" - mówi o córce Szablewska. "Zawsze współdzieliła ze mną łóżko" - zaznacza.

Rodzina płaci 860 funtów miesięcznie za miejsce, które lokalny council uznaje za mieszkanie z jedną sypialnią. W rzeczywistości jest to łazienka z prysznicem, maleńkim aneksem kuchennym w salonie i sypialnią z dwuosobowym łóżkiem, "mniej więcej tej samej wielkości co cela więzienna" - twierdzi Polka.

Gmina zapewniała matkę z córką, że będą tu przebywać tylko przez osiem tygodni, ale minęło już 13 miesięcy.

Najnowsza analiza stowarzyszenia National Housing Federation (NHF), opublikowana dzisiaj, wskazuje, że:

• ponad 300 000 dzieci w Anglii musi współdzielić łóżka z innymi członkami rodziny,
• dwa miliony dzieci mieszka w ciasnych mieszkaniach, mając niewielką przestrzeń osobistą lub nie mając jej wcale,
• gospodarstwa domowe osób wywodzących się z mniejszości etnicznych są trzykrotnie bardziej narażone na przeludnienie niż gospodarstwa białych obywateli,
• ponad jedna czwarta rodziców mieszkających w przeludnionych mieszkaniach przyznała, że regularnie musi spać w salonie, łazience, przedpokoju lub kuchni.

Joanna i jej córka były zmuszone ubiegać się o wsparcie socjalne, kiedy wynajmowane przez nich prywatnie mieszkanie stało się zbyt drogie. Kobieta nigdy nie była w stanie wynająć dwupokojowego mieszkania, ale teraz, przy gwałtownie rosnących czynszach, nie stać jej nawet na mieszkanie z jedną sypialnią.

To tylko jedna z 56 rodzin mieszkających w budynku Brimstone House w Stratford we wschodnim Londynie. Wieżowiec był kiedyś przeznaczony do zamieszkania w mieszkaniach typu studio dla osób samotnych, ale obecnie jest wykorzystywany przez gminę Newham do zapewniania tymczasowego lub kryzysowego zakwaterowania.

Pod naciskiem lokalnej organizacji działającej na rzecz mieszkalnictwa, czyli Focus E15, burmistrz Newham obiecał w zeszłym roku przenieść do przyszłego miesiąca wszystkie rodziny z bloku, ale ostatnio poinformował, że termin ten nie zostanie dotrzymany. Władze councilu twierdzą, że w ciągu ostatniego roku nastąpił 26-procentowy wzrost liczby gospodarstw domowych bez dachu nad głową i potrzebujących pomocy.

Gospodarstwa domowe uznaje się za przeludnione, jeśli więcej niż dwoje dzieci w wieku poniżej 10 lat, lub dwoje nastolatków różnej płci, lub dwie osoby dorosłe mające 16 lat lub powyżej - i nie będące w związku, dzielą razem jeden pokój.

Największą przyczyną przeludnienia jest chroniczny niedobór mieszkań socjalnych. Ministrowie tłumaczą, że zainwestowali 11,5 mld funtów, aby zapewnić tysiące przystępnych cenowo domów, jednak działacze twierdzą, że zmiany następują zbyt wolno.

Najnowsze plany władz gminy Newham zakładają wybudowanie ponad 2 000 domów w ciągu następnych dwóch dekad. Władze twierdzą również, że w ciągu najbliższych trzech lat zamierzają zakupić 500 domów, aby zwalczać problem bezdomności.