Andy Ruiz Jr snatches 'golden ticket' to challenge Anthony Joshua for four titles

Brytyjczyk Joshua (22-0, 21 KO) miał zadebiutować na amerykańskich ringach w pojedynku z miejscowym pięściarzem Millerem (23-0-1, 20 KO). Tymczasem okazało się, że Amerykanin, który w latach 2017-18 wygrał z Mariuszem Wachem i Tomaszem Adamkiem, został w ostatnich tygodniach przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków wspomagających.

W tej sytuacji rozpoczęły się poszukiwania nowego przeciwnika dla czempiona federacji WBA, IBF, WBO i IBO, a początkowo lista obejmowała grupę kilkunastu zawodników. Ostatecznie wybór padł na Meksykanina Ruiza (32-1, 21 KO).

"1 czerwca przejdę do historii jako pierwszy meksykański mistrz świata. Chcę dołączyć do takich sław boksu, jak Julio Cesar Chavez, Mike Tyson, Evander Holyfield, Lennox Lewis. To jest mój czas i moja szansa. Wiele osób mnie nie docenia, ale przyzwyczaiłem się do tego. Pojadę na tę walkę jak po swoje, nie będę ani przestraszony ani nerwowy" - zaznaczył Ruiz, który już walczył o prestiżowy tytuł, lecz przegrał pod koniec 2016 roku pojedynek o pas WBO z Nowozelandczykiem Josephem Parkerem. Sędziowie nie byli jednomyślni punktując 115:113 i 115:113 dla Parkera, a także 114:114.

Brytyjski promotor Eddie Hearn uważa, że walka z Ruizem będzie dla Joshuy trudniejsza niż z Millerem.

"Andy uderza mocniej i jest znacznie szybszy. To będzie ringowa wojna. Ruiz pokaże swe meksykańskie serce, ale spotka się z najlepszym bokserem wagi ciężkiej na świecie" - podkreślił Hearn.