Alcohol ban for Welsh pubs and restaurants from Friday
Jak wyjaśnił szef walijskiego rządu Mark Drakeford, bez podjęcia tych działań liczba osób zakażonych koronawirusem, które wymagają hospitalizacji, wzrosłaby do 12 stycznia do 2 200, zaś w trakcie zimy byłoby dodatkowych od 1 000 do 1 700 zgonów, którym można zapobiec. Dodał, że liczba zakażeń wzrosła ze 187 na 100 tys. mieszkańców w piątek do 210 obecnie.
"Kiedy ludzie spotykają się razem w lokalu gastronomicznym, nie jest to tylko krótkie minięcie kogoś, tak jak to jest, kiedy chodzi się po supermarkecie. Siedzą razem z innymi przez dłuższy czas" - wyjaśnił Drakeford. Od piątku wszystkie puby, bary i restauracje po godz. 18:00 będą mogły działać tylko w systemie na wynos, sprzedając wyłącznie jedzenie i napoje bezalkoholowe.
Ogłoszone w poniedziałek postanowienia zostaną poddane przeglądowi 17 grudnia, a następnie co trzy tygodnie.
Drakeford poinformował także, że w dalszej części tygodnia zostanie podjęta decyzja w sprawie przedłużenia zakazu podróżowania do Anglii bez uzasadnionych przyczyn, gdy skończy się tam lockdown. Obecnie podróże przez granicę możliwe są tylko z takich powodów jak praca, nauka czy ważne sprawy rodzinne.
Walia wcześniej niż Anglia, bo już na przełomie października i listopada, wprowadziła ograniczony w czasie 17-dniowy lockdown, który jednak nie spowodował znaczącego spadku liczby nowych przypadków. Codzienne bilanse charakteryzują się dużymi wahaniami i nie widać w nich w dłuższym okresie żadnego trendu, ani spadkowego, ani wzrostowego.
Jak podano wczoraj, w ciągu ostatniej doby wykryto w Walii 802 nowe zakażenia i zarejestrowano 3 zgony z powodu Covod-19. Tym samym ogólny bilans epidemii wzrósł do 80 342 zachorowań i 2 540 ofiar śmiertelnych.
Czytaj więcej:
W Walii zakończył się lockdown, efekty jeszcze niezbyt widoczne
Walijscy naukowcy: Płyn do płukania jamy ustnej może zwalczać koronawirusa
Ponad 100 tys. rozwodów w Anglii i Walii w zeszłym roku
Irlandia Północna zaczęła lockdown, Walia zapowiada nowe restrykcje