Aktywiści ekologiczni zawieszają akcję blokowania brytyjskich dróg
Grupa domaga się od brytyjskiego rządu podjęcia wiążącego zobowiązania do zaizolowania wszystkich 29 milionów nieszczelnych domów w Wielkiej Brytanii do 2030 roku, a wszystkich mieszkań socjalnych do 2025 roku, w efekcie czego zmniejszone byłoby zużycie energii i w konsekwencji spadłaby emisja gazów cieplarnianych.
W ciągu ostatnich pięciu tygodni aktywiści z Insulate Britain 14 razy przeprowadzili protesty na kluczowych drogach, siadając na jezdni lub przyklejając się do asfaltu, co powodowało potężne korki.
Podczas protestów policja dokonała kilkuset aresztowań, choć jak pokazywały media, w rzeczywistości blokady prowadziła niewielka grupa tych samych osób, które po wypuszczeniu z aresztu w kolejnych dniach rozpoczynały następną akcję.
Działania Insulate Britain coraz bardziej irytowały kierowców i w ostatnich dniach kilka razy podczas protestów dochodziło do fizycznych konfrontacji. W środę w północno-wschodniej części obwodnicy Londynu kierowcy sami usuwali protestujących z drogi. Rząd z kolei zapowiedział zaostrzenie przepisów, aby blokowanie kluczowych dróg nie było wykroczeniem, lecz przestępstwem, za które można trafić do więzienia.
W opublikowanym wczoraj oświadczeniu grupa przyznała, że jej działania powodują poważne zakłócenia, ale wyjaśniła, że nie podejmowałaby ich, gdyby sytuacja klimatyczna nie była poważna. Ogłosiła jednak, że w związku z zaplanowanym na początek listopada ONZ-owskim szczytem klimatycznym COP26 w Glasgow zawiesza do 25 października, jak to określiła, "kampanię nieposłuszeństwa obywatelskiego".
Czytaj więcej:
Londyn: Protest klimatyczny na autostradzie. 71 aresztowanych i poważny wypadek
Aktywiści znowu zablokowali obwodnicę Londynu
Aktywiści klimatyczni blokujący autostrady będą mogli trafić do więzienia
Priti Patel: "Nie będę tolerować działań tzw. eko-wojowników"
Aktywiści klimatyczni dają rządowi UK 10 dni. "Urządzimy piekło na drogach"
Anglia: Polka zareagowała ze wściekłością na blokujących ulice aktywistów