Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

7 na 10 firm obawia się o swoją płynność finansową

7 na 10 firm obawia się o swoją płynność finansową
Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w większości stwierdziły, że prawdopodobnie przestaną płacić swoim kontrahentom. (Fot. Getty Images)
Siedem na dziesięć firm obawia się o swoją płynność, mimo to w podejściu do ściągania należności w czasach koronawirusa częściej deklarują wyrozumiałość wobec swoich kontrahentów niż zwiększenie restrykcji - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Reklama
Reklama

Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w badaniu przeprowadzonym przez Research&Grow dla BIG InfoMonitor w większości stwierdziły (57 proc.), że prawdopodobnie ze względu na kryzys wywołany pandemią przestaną płacić swoim kontrahentom. Przyznawało to m.in. dwie trzecie mikrofirm zatrudniających do 9 osób.

Będzie to konsekwencją kłopotów, jakie przyniesie koronawirus: głównie spadku obrotów, przewiduje to 87 proc. firm, problemów z utrzymaniem płynności (71 proc.), opóźnień w zamówieniach i dostawach (67 proc.).

Według prezesa BIG InfoMonitor Sławomira Grzelczaka, niektóre z opóźnionych płatności będą naturalnym zjawiskiem wynikającym z realnych kłopotów firm, ale część kontrahentów nie zapłaci z egoizmu.

"Jedni przez zapobiegliwość i w trosce o własny biznes zatrzymają gotówkę na koncie na wszelki wypadek, inni co i przed pandemią nie należało do rzadkości, będą w ten sposób kredytować się cudzym kosztem" - poinformował Grzelczak. Podkreślił, że zwlekanie z zapłatą z negatywnych pobudek nakręca dodatkowo problem zatorów płatniczych w całej gospodarce.

Co trzecia firma zadeklarowała też, że będzie bardziej wyrozumiała w upominaniu się o swoje należności. (Fot. Getty Images)

Autorzy badania zwracają uwagę, że niemal połowa ankietowanych spodziewa się, że dostawcy "będą bardziej natarczywie niż wcześniej" ściągać długi i przypominać o zapłacie na czas. Eksperci BIG wskazują, że "w warunkach napięć płynnościowych" warto korzystać z narzędzi wspierania prawidłowej obsługi należności.

Jak podkreślili, w czasie zawirowań gospodarczych czas sprzyja oszustom. "Dlatego jeśli przyjdzie nam zawierać nowe kontrakty, koniecznie zacznijmy od sprawdzenia strony internetowej oraz wpisu firmy w KRS-ie lub w CEIDG" - podkreśliła Halina Kochalska z BIG. "Jeśli nie ma ona strony z pełnymi danymi teleadresowymi, działa od niedawna, lepiej zachować ostrożność" - dodała.

Wskazała też na konieczność kontrolowania solidności płatniczej nowych odbiorców i monitorowanie na bieżąco, jak zachowują się stali partnerzy. Inna metoda to posługiwanie się "pieczęcią ostrzegawczą". "Przystawiana na fakturach głosi, że nieuregulowanie zobowiązania w terminie grozi wpisem do rejestru dłużników. Fakturę z takim ostrzeżeniem zdecydowanie trudniej zgubić" - wskazała.

Czytaj więcej:

Koronawirus uderza w polskie hotele. "Świecą pustkami"

Polskie firmy przewozowe "już na granicy upadku"

GIS: Zapadalność na koronawirusa w Polsce wynosi 17,4 na 100 tys. osób

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama