24-letni Polak podejrzany o uprowadzenie studentki z Hull
Libby Squire zaginęła w nocy z 31 stycznia na 1 lutego w Hull na wschodzie Anglii. Studentce odmówiono wejścia do klubu, więc dziewczyna postanowiła wziąć taksówkę.
Około godziny 23:29 młoda kobieta wysiadła w okolicy swojego domu przy Wellesley Avenue. Dziesięć minut później kamery monitoringu uchwyciły moment, gdy siedziała na ławce przy Beverley Road. Od tamtej pory ślad po niej zaginął.
Według świadków, miała rozmawiać z kierowcą przejeżdżającego samochodu. Jeden z sąsiadów twierdzi, że usłyszał tej nocy przeraźliwy krzyk.
W związku ze sprawą w środę zatrzymano 24-letniego Pawła R., który mieszka niedaleko miejsca, gdzie po raz ostatni widziano Libby. Mężczyzna pasjonuje się sztukami walki i pracuje jako rzeźnik w Malton. Jest żonaty i ma dwójkę dzieci, a na Wyspach mieszka od 2014 r.
"Policja zapukała do moich drzwi i poprosiła o dostęp do ogrodu z tyłu domu. Wiedziałem, że chodzi o mieszkają obok parę, ale nawet nie przeszło mi przez myśl, że może mieć to jakikolwiek związek z zaginioną dziewczyną" - relacjonował John Garrity, sąsiad polskiej rodziny.
Poszukiwania 21-latki wciąż trwają. "Poinformowaliśmy rodziców Libby o aresztowaniu mężczyzny. Wspieramy ich w tym trudnym czasie" - przekazał rzecznik Humberside Police.
Paweł R. przebywa w areszcie. Jest przesłuchiwany i współpracuje z policją.
Policja skonfiskowała należący do niego samochód. Auto zbadają eksperci.