200 osób w Polsce jest związanych z Państwem Islamskim? ABW ma listę

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego za „potencjalnie niebezpieczne” uznała osoby, które zmieniły wyznanie na Islam, Czeczenów przebywających w polskich ośrodkach, a nawet kobiety zauroczone mężczyznami z Bliskiego Wschodu.

Największą grupę stanowią Czeczeni, którzy obecnie walczą po stronie Państwa Islamskiego, niegdyś zaś przebywali w ośrodkach dla uchodźców na terenie Polski.

Kilka miesięcy temu aresztowano trzech czeczeńskich obywateli, którzy tworzyli komórkę wsparcia logistycznego i zbierali pieniądze wśród swoich rodaków mieszkających nad Wisłą. Fundusze te miały być przeznaczone na wsparcie terrorystycznego ugrupowania.

Polacy, którzy zmienili wyznanie na Islam i wyjechali walczyć po stronie IS, dokonali tego po swojej emigracji do Niemiec, Francji czy Szwecji; może ich być od 5 do 10 osób. Jeszcze inną grupę stanowią kobiety utrzymujące kontakt z dżihadystami przez internet.

TVN24 podkreśla, iż największe zagrożenie stanowią osoby, które dostaną się do Polski ze względu na nieszczelne granice innych krajów. 15 czerwca na lotnisku Chopina został zatrzymany Marokańczyk, który przyleciał z Belgradu, choć ciążył na nim Europejski Nakaz Aresztowania.

Szczegółowy raport o zagrożeniu terroryzmem przedstawił w minionym tygodniu wiceszef ABW Jacek Gawryszewski, który spotkał się z polskimi parlamentarzystami.

Na początku tego roku niemieckie media podały, iż w Iraku zginął pochodzący z Polski dżihadysta, Maxymilian R. Mężczyzna przeszedł na Islam po przeprowadzeniu się do Niemiec. W maju 2013 roku 20-latek wraz ze swoją siostrą Karoliną, jej mężem Faridem S. i ich wspólnym dzieckiem wyjechali do Syrii.

Obaj mężczyźni przyłączyli się do oddziałów Państwa Islamskiego. Starsza o pięć lat od swego brata Karolina odpowiadała przed niemieckim sądem za wspieranie IS.