Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

10 lat więzienia, później deportacja. Polak z USA skazany

10 lat więzienia, później deportacja. Polak z USA skazany
Polak otrzymał dożywotni zakaz zbliżania się do jakiegokolwiek zwierzęcia. (Fot. Norfolk Superior Court)
Radosław Czerkawski trafił na czołówki wszystkich amerykańskich mediów, okrywając się złą sławą za znęcanie się nad swoim psem. 'Puppy Doe', bo tak się wabił zwierzak, został już okrzyknięty symbolem, a samego Polaka nazywa się 'bestią'.
Reklama
Reklama

Sprawa zaczęła się już 5 lat temu - w 2013 roku, kiedy na placu zabaw w Quincy pod Bostonem znaleziono psa Polaka. Miał połamane żebra, kręgosłup, czaszkę, inne kości, zmiażdżoną miednicę, rozcięty język oraz ranę kłutą w oku. Na ciele miał liczne ślady od przypalania papierosem.

Amerykańskie media oceniły, że tak skatowanego psa jeszcze w stanie Massachusetts nie widziano. Lekarze nie byli nawet w stanie podjąć się jego leczenia - aby ulżyć cierpiącemu zwierzakowi, postanowiono go uśpić.

Sprawa ciągnęła się przez 5 lat, a mieszkańcy podpisywali liczne petycje, domagając się sprawiedliwości dla "Puppy Doe". Nie brakowało wezwań, aby wymierzyć Polakowi karę śmierci.

Linia obrony Radosława Czerkawskiego polegała na przekonywaniu opinii publicznej, że pies uciekł mu z domu i ktoś inny go skatował. Ostatecznie jednak sąd nie dał wiary tej wersji wydarzeń i skazał go na 10 lat pozbawienia wolności plus 2 lata w zawieszeniu. Po odbyciu kary, mężczyzna ma zostać deportowany do Polski, ponieważ ujawniono, że w USA przebywał nielegalnie.

"Puppy Doe" miał zaledwie rok, kiedy został brutalnie skatowany. (Fot. Justice for Puppy Doe)


Czerkawski otrzymał również dożywotni zakaz posiadania zwierząt, a nawet zbliżania się do nich. Nigdy nie będzie mógł podjąć pracy schronisku, zoo, ani jakiejkolwiek innej instytucji ze zwierzętami.

Amerykańska opinia publiczna jest zbulwersowana niskim wyrokiem. Media podkreślają, że społeczeństwo oczekiwało, że "bestia" spędzi za kratkami przynajmniej 60 lat. W momencie ogłaszania wyroku, na sali sądowej znajdowało się wielu okolicznych mieszkańców, którzy domagali się jak najsurowszego wyroku.

Obecnie o skatowanym psie powstaje duża produkcja filmowa, która opisze smutną historię "Puppy Doe".

Sam Polak od 2015 roku przebywa w więzieniu za zupełnie inne przestępstwo. W 2013 roku skorzystał z serwisu ogłoszeniowego, aby podjąć się opieki nad polską staruszką. 95-letnią kobietę okradł na kwotę 130 tys. dolarów. Dodatkowo, po jej śmierci, wyprowadził się od niej, porzucając w parku pitbulla, którego kupił pół roku wcześniej.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama