1 na 5 mieszkańców Anglii nie ma dostępu do terenów zielonych
Aktywiści z Friends of the Earth stworzyli specjalną stronę internetową, za pośrednictwem której można sprawdzić jak wypada nasz postcode, jeśli chodzi o dostęp do terenów zielonych. Każdy region został oceniony od A (najwięcej zieleni) do E (najmniej zieleni).
Ze statystyk wynika, że obecnie aż 1 na 5 mieszkańców nie ma dostępu do własnego ogródka bądź publicznego parku lub polany.
Dodatkowo, jak oceniają analitycy, ponad 10 mln ludzi w Anglii żyje na osiedlach i w strefach mieszkalnych, z których 3/4 mieszkańców musiałoby pokonać 5-minutową podróż, aby dotrzeć do terenu zielonego.
W najgorszej sytuacji są osoby z grupy BAME (Black, Asian and ethnic minorities). Według oficjalnych danych, mniejszości etniczne mają dwukrotnie mniejsze szanse na bliski dostęp do terenu zielonego. Statystyki pokazują, że 42 proc. osób z grupy BAME zamieszkuje najbardziej zindustrializowane miejsca. W przypadku osób białych, odsetek ten wynosi 20 proc.
Aktywiści z Friends of the Earth sugerują, aby rząd przeznaczał przez najbliższe 5 lat 2 mld funtów rocznie na tworzenie nowych parków, co pozwoliłoby wyrównać dostęp mieszkańców do natury. Do kwoty tej należałoby jednak dodać dodatkowe 2 mld funtów rocznie na utrzymanie wszystkich terenów zielonych oraz angażowanie mieszkańców do częstszego wychodzenia z domu.
Czytaj więcej:
Co 4. teren zielony w Londynie "narusza normy bezpiecznej jakości powietrza"
"Guardian": Niszczenie środowiska naturalnego doprowadzi do kolejnych pandemii
Pomnik księżnej Diany stanie w przyszłym roku w Londynie