Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tajlandia: Zamachowiec wciąż poszukiwany. Nie działał sam

 Tajlandia: Zamachowiec wciąż poszukiwany. Nie działał sam
Śledczy uważają, że bombę zdetonował młody mężczyzna w żółtym t-shircie. (Fot. Thai police)
Trwają poszukiwania mężczyzny, który w poniedziałek dokonał zamachu bombowego w hinduistycznej świątyni w centrum Bangkoku; zginęło 20 osób, a ponad 100 zostało rannych. Według tajlandzkiej policji, zamachowiec nie działał sam.
Reklama
Reklama

"Na pewno nie działał sam. To jest siatka" - oświadczył dzisiaj komendant główny policji Somyot Poompanmoung.

Na podstawie nagrania z monitoringu śledczy uważają, że bombę zdetonował młody mężczyzna w żółtym t-shircie. Podejrzanego widziano, jak z plecakiem wchodził na teren świątyni Erawan, a wychodził już bez niego.

Policja udostępniła zdjęcia mężczyzny z plecakiem i bez i zwróciła się do opinii publicznej z apelem o wszelkie informacje na temat podejrzanego.

Jak informuje portal BBC News, świątynia Erawan została już otwarta. Do tej pory żadna organizacja nie przyznała się do zamachu. Władze nie obarczyły też na razie żadnej grupy odpowiedzialnością za atak bombowy, który ich zdaniem miał zaszkodzić gospodarce. Według dowódcy armii generała Udomdeja Sitabutra, nie przypomina on pod względem taktyki ataków separatystów z południa Tajlandii.

Tymczasem wczoraj miał miejsce inny incydent; ładunek wybuchowy został rzucony na nabrzeżu w Bangkoku. Nikt nie został ranny, ale władze nie wykluczyły, że incydenty mogą być powiązane.

W 2014 roku drastycznie spadła liczba turystów w Tajlandii z powodu wielomiesięcznych protestów antyrządowych, a następnie zamachu stanu; turystyka generuje ok. 10 proc. PKB Tajlandii.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama