"Naszą wizytówką jest unikalny w skali światowej sposób serwowania zupy - jadalne, chlebowe kubki. Podajemy w nich wegańskie i wegetariańskie kremy, przygotowane zawsze ze starannie wyselekcjonowanych składników, gotowe w kilka minut od zamówienia, do spożycia na miejscu i na wynos” – wyjaśnia Eugeniusz Adintsov, właściciel lokali Soup Culture w Polsce.

"Nasze kubki wykonane są z mąki, wody i przypraw, bez dodatku polepszaczy smaku, drożdży i konserwantów. Wypiekane kilka minut przed podaniem, nigdy niemrożone i produkowane na masową skalę. Piece do jadalnych kubków zostały przez nas zaprojektowane i opatentowane” – opowiada restaurator.

Twórcom sieci Soup Culture bliska jest filozofia zero waste. Poza jadalnymi pojemnikami na zupy, używają materiałów biodegradowalnych - zamiast plastiku i folii. Niezwykła zupiarnia nie tylko karmi głodnych, ale też promuje zdrowe i odpowiedzialne żywienia w formie fast food. "Wierzymy, że szybki posiłek może być zdrowy i przygotowany w zgodzie z naturą” – podkreśla pochodzący z Ukrainy Adintsov.

Korzenie firmy sięgają Kijowa. Pomysł na zupę krem w jadalnym kubku zrodził się w głowie kolegi Adintsova - Kiriła Puzenki. Sieć działa również w krajach takich jak: Czechy, Słowacja, Białoruś, Austria. Menu zupiarni składa się z ponad 30 stałych smaków i kilkunastu sezonowych.