W swoim ostatnim wywiadzie, jakiego Hailey udzieliła portalowi Elle.com, przyznała się do kompleksu, który w sobie nosi: "Nie postrzegam siebie jako kogoś, kto ma najdłuższe rzęsy na świecie. W porządku, zaakceptowałam to. Mogę z tym żyć. Są widoczne, są na swoim miejscu, ale nie są superdługie". Po czym dodała: "Tak w ogóle, to mój mąż ma znacznie dłuższe rzęs od moich, co mnie bardzo wkurza".

Modelka wyjawiła też, że pełni funkcję kosmetyczki swojego męża. Przede wszystkim pomogła uporać się mu z trądzikiem. "Podzieliłam się z nim całą wiedzą, jaką mam i podsuwałam mu wszystkie produkty, których używam" - opowiedziała.

Z czasem, Bieber, idąc jej śladem, zaczął pasjonować się pielęgnacją skóry. Co ciekawe, Hailey podczas kwarantanny przeszła kursy z zakresu dermatologii.

Justin i Hailey wzięli ślub w listopadzie 2018 r. Miesiąc temu przyjęli ponownie chrzest. Tym razem zrobili to razem. Obrzęd miał formę zanurzenia się w wodzie jeziora. Zdjęciami z uroczystości pochwalili się na Instagramie.