Znana wizażystka zdradza, jaki makijaż będzie modny jesienią
"W dobie pandemii wszyscy desperacko pragniemy czuć się dobrze. Po wielu miesiącach przebywania w zamknięciu, z dala od innych ludzi, w wielu z nas zrodziła się potrzeba większej ekspresji swojego stylu. Kobiety chcą zadbać o siebie, dobrze się ubrać i wykonać efektowny makijaż, a więc robić te rzeczy, na które dotąd zwyczajnie nie było miejsca" - tłumaczy Isamaya Ffrench, słynna brytyjska wizażystka, która niedawno została mianowana globalną dyrektorką ds. urody marki Burberry.
Z usług Ffrench korzystają regularnie takie gwiazdy, jak Zendaya, Rihanna, Kendall i Kylie Jenner czy Marilyn Manson.
Słynąca z odważnych, awangardowych prac artystka makijażu sugeruje, by w nadchodzącym sezonie postawić na energetyczne, przykuwające wzrok kolory. Podczas gdy wielu ekspertów z branży namawia do skoncentrowania się na podkreślaniu oczu, Isamaya radzi nie rezygnować z malowania ust.
"Nie bójcie się koloru. Kiedy to możliwe, śmiało akcentujcie usta szminką o bogatym, ciemnoczerwonym odcieniu. W modzie są obecnie zarówno pomadki o szykownym matowym wykończeniu, jak i te perłowe, które w ponętny sposób powiększają optycznie wargi" - przekonuje Ffrench.
Wizażystka uważa też, że eksperymentując z makijażem nie warto robić niczego wbrew sobie i własnemu poczuciu estetyki. "Jeśli nie czujesz się dobrze w neonowych kolorach, postaw na dobrze znaną klasykę. Metaliczne cienie do powiek są zawsze dobrym rozwiązaniem – ciepłe odcienie miedzi, starego złota lub ochry pięknie urozmaicą klasyczne smokey eye, gwarantując naturalny efekt z nutką ekstrawagancji" - przekonuje.
I zaznacza, że aby makijaż prezentował się bez zarzutu, należy najpierw odpowiednio zadbać o skórę. "Wypielęgnowana cera to nasza największa ozdoba. I podstawa zarówno dziennego, jak i wieczorowego makijażu" - konkluduje Ffrench.