Zapach ukochanej osoby poprawia jakość snu
Wyniki badania opublikowano właśnie na łamach czasopisma "Psychological Science". Eksperyment polegał na tym, że specjaliści dawali uczestnikom po dwie koszulki – jedna z nich była czysta lub noszona przez obcą osobę, a druga była noszona przez partnerów badanych osób. Partnerów proszono wcześniej o powstrzymanie się przez dobę od używania perfumowanych kosmetyków, np. dezodorantów, picia, palenia, ćwiczenia oraz jedzenia potraw mogących wpływać na naturalny zapach ciała.
Otrzymane koszulki uczestnicy eksperymentu musieli nałożyć na poduszkę, jak poszewkę. Z każdą z koszulek spali po dwie noce. Nie wiedzieli, która z nich była wcześniej noszona przez partnera. Rankiem badani wypełniali ankietę dotyczącą jakości snu. Z kolei aktygrafy (mierniki ruchu), które nosili, dokonywały obiektywnych pomiarów przebiegu snu.
Okazało się, że osoby, które były przekonane, że śpią na koszulce noszonej przez partnera, czuły się następnego dnia bardziej wypoczęte. Dane z aktygrafów potwierdzały, że noce spędzone z koszulką ukochanej osoby były spokojniejsze - uczestnicy rzadziej się bowiem wiercili i zmieniali pozycje. W efekcie rano byli bardziej wypoczęci.
"Wyniki naszego badania dostarczają dowodu na to, że sam zapach partnera wystarcza, by poprawić wydajność snu. Nasi uczestnicy doświadczyli poprawy wydajności snu przeciętnie o ponad dwa procent. To podobna wielkość efektu, jaką uzyskuje się poprzez przyjmowanie doustnych suplementów melatoniny – stosowanych często jako środki nasenne" – komentuje koordynatorka badania, doktorantka Marlise Hofer.
Badacze uważają, że zapach partnera – podobnie jak jego fizyczna obecność – zapewnia poczucie bezpieczeństwa, uspokaja i pomaga się odprężyć, dlatego w konsekwencji poprawia jakość nocnego wypoczynku.
Teraz naukowcy chcą sprawdzić, czy podobny efekt wywiera zapach rodziców na sen dzieci.