Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Z powodu koronawirusa we Włoszech odżył zwyczaj z czasów epidemii dżumy

Z powodu koronawirusa we Włoszech odżył zwyczaj z czasów epidemii dżumy
Panorama przepięknej Florencji... (Fot. PAP/EPA)
Turyści zwiedzający miasteczka Toskanii z pewnością zwrócili uwagę na niewielkie okienka znajdujące się w wielu starych kamienicach. Nie są to ozdobniki przypominające domki dla krasnali. To część włoskiej historii, w dodatku bardzo tragicznej, bo związanej z epidemią czarnej śmierci...
Reklama
Reklama

Buchette del vino, czyli winne okienka, zaczęto budować w 1600 roku. Służyły do handlowania winem przy zachowaniu społecznego dystansu, który był niezbędny w czasie nawrotów dżumy, zwanej również "czarną śmiercią". Dżuma w średniowieczu zdziesiątkowała Europę, zabijając od 75 do 200 milionów (według różnych źródeł) ludzi. W zatłoczonych miastach śmiertelność sięgała 50 procent, a w samej Florencji liczba ludności w ciągu dekady spadła ze 110 do 50 tysięcy. Epidemia wracała co jakiś czas w kolejnych stuleciach i w XVII wieku zabiła 14 proc. populacji Włoch. To właśnie z tego okresu wywodzą się winne okienka, które minimalizowały ryzyko zakażenia dżumą.

Kiedy chorobę opanowano, okienka zostały zapomniane, a wiele z nich zamurowano. W niektóre wstawiono szyby i drzwiczki, tak że stanowiły efektowną część sklepowej wystawy bądź po prostu turystyczną atrakcję. Aż do teraz, kiedy przez pandemię koronawirusa i konieczność przestrzegania reżimu sanitarnego niektórzy właściciele lokali postanowili otworzyć swoje winne okienka.

Słynne średniowieczne okienka. (Fot. Getty Images)

Przypomnijmy, że to właśnie Włochy były pierwszym ogniskiem COVID–19 w Europie. Pandemia wybuchła tam na początku marca, a do sierpnia koronawirusem zaraziło się prawie 250 tysięcy osób, z czego 35 tysięcy zmarło. Całe Włochy przez wiele miesięcy były całkowicie zamknięte, nie tylko nie można było podróżować między regionami, ale również wychodzić z domów.

Śmierć z powodu koronawirusa dotknęła wiele włoskich rodzin, dlatego mimo łagodzenia kolejnych obostrzeń, wciąż wiele osób przestrzega tam zasad reżimu sanitarnego. W wielu regionach nadal obowiązuje noszenie maseczek w przestrzeni publicznej, nawet na świeżym powietrzu, a mieszkańcy kraju stosują się do tego nakazu. Nic więc dziwnego, że toskańskie winne okienka zyskały taki aplauz. Tylko w centrum Florencji jest ich 150, a obsługa lokali wydaje przez nie lody, przekąski oraz oczywiście kieliszki z winem i innymi napojami. Niektóre nie w pełni otwarte lokale gastronomiczne używają okienek do przekazywania dań, które można zamówić telefonicznie.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 18.04.2024
GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama