Zajmujący pierwsze miejsce w zestawieniu film "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino, to historia aktora Ricka Daltona (Leonardo DiCaprio) i jego przyjaciela, kaskadera (Brad Pitt). Obaj wracają po latach przerwy do Fabryki Snów i próbują odnaleźć się na nowo w zmieniającym się przemyśle filmowym. Ale to dzieło to przede wszystkim obraz samego Hollywood z przełomu lat 60. i 70. XX wieku. W filmie jest polski akcent - Rafał Zawierucha, który wcielił się w rolę Romana Polańskiego.

Miejsce drugie przyznano "Uncut Gems" z Adamem Sandlerem. To opowieść o pozbawionych skrupułów ludziach z diamentowej dzielnicy w Nowym Jorku. Sandler wcielił się w Howarda Ratnera, właściciela sklepu z biżuterią, który jest uzależniony od hazardu. Mężczyzna tonie w długach. W filmie grają też Lakeith Stanfield, Eric Bogosian, Judd Hirsch, Idina Menzel, Kevin Garnett oraz The Weeknd. Thriller nakręcili bracia Josh i Benny Safdie.

Na trzecim miejscu ulokowano "Małe kobietki”, które wyreżyserowała według własnego scenariusza Greta Gerwig. Film jest adaptacją kultowej powieści Louisy May Alcott, a jednocześnie nowym spojrzeniem na klasykę. Główne role zagrały Saoirse Ronan, Emma Watson, Timothée Chalameta oraz Laura Dern i Meryl Streep.

Na czwartym miejscu uplasował się "Irlandczyk" Martina Scorsese. Film opowiada historię płatnego zabójcy Franka Sheerana, który na starość powraca do sekretów, których strzegł, jako lojalny członek rodziny przestępczej Bufalino. Atutem produkcji jest znakomita obsada. W rolach głównych wystąpili Robert DeNiro, Al Pacino i Joe Pesci.

Lotatę piątą krytycy przyznali "Portretowi kobiety w ogniu" Céline Sciammy. Ten film z miejsca podbił serca publiczności festiwalu w Cannes i uwiódł jurorów, którzy nagrodzili go za scenariusz. Subtelny, a przy tym ognisty melodramat francuskiej reżyserki to, według określeń krytyków, "najpiękniejsza love story" roku. Wyemancypowana malarka Marianna (Noémie Merlant) na prośbę majętnej hrabiny przybywa z Paryża na jedną z wysp wietrznej Bretanii, aby namalować portret jej córki Heloizy (Adele Haenel), szykowanej do aranżowanego małżeństwa. Artystka zakochuje się w swojej modelce, ale to zakazana miłość...

Na zlecenie Henry'ego Forda amerykański projektant Caroll Shelby i brytyjski kierowca Ken Miles podejmują wyzwanie pokonania samochodów ekipy Ferrari w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Tej historii, opowiedzianej w filmie "Le Mans 66" Jamesa Mangolda, dziennikarze "the Hollywood Reporter przyznali szóste miejsce. W główne role wcielili się Matt Damon, Christian Bale i Jon Bernthal.

Na siódmym miejscu znalazł się film "1917". Opowiada on historię dwóch młodych żołnierzy, którzy dostają rozkaz przedostania się za linie wroga. Mają dostarczyć tajną wiadomość, która pozwoli brytyjskim żołnierzom uniknąć śmiertelnej pułapki. Film wyreżyserował Sam Mendes, a główne role zagrali George Mackay i Dean-Charles Chapman.

Ostatnie trzy lokaty na liście 10 najlepszych filmów przypadły kolejnej adaptacji "Nędzników" Wiktora Hugo w reżyserii Ladj Ly, filmowi "Cold Case Hammerskjold" Madsa Brüggera o śmierci w katastrofie lotniczej sekretarza generalnego ONZ Daga Hammerskjolda oraz "The Last Black Man in San Francisco" Joe Talbota z Jimmie Fails i Jonathanem Majorsem.